Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nauniwersytet,niemogłempowiedziećotymSuYu,
takjakonpowiedziałmi,żerozpocząłpracę.Kiedyś
zatonajednejzulicwmieścienatknąłemsię
naSuHanga,którywrazzkilkorgiemprzyjaciół
radośnieprzemknąłobokmnienarowerze.
Nierozmawiałemzrodzinąotym,żeaplikuję
nastudia.Opłatęrejestracyjnąpożyczyłemodjednego
zkolegówzklasy.Gdymiesiącpóźniejzwracałem
mupieniądze,powiedział:
–Twójbratjużmioddał.
Zaskoczyłomnieto.Potym,jakodebrałem
zawiadomienie,żesiędostałem,bratprzygotowałdla
mniezestawnajpotrzebniejszychrzeczy.Wtymczasie
ojciecspotykałsięjużzwdowązsąsiedztwa.Często
wśrodkunocyodwiedzałjąwjejłóżku,apotemwracał
dołóżkamatki.Niemiałjużczasunasprawydomowe.
Gdybratpowiedziałmuomoichplanach,bez
przekonaniakrzyknął:
–Co?Dalejsiębędzieuczył?Niezadobrzemu?
Zrozumiał,żenadszedłczas,gdynazawszewyniosę
sięzdomu,iwyglądałnabardzoztegozadowolonego.
Matkarozumiałatrochęwięcejniżojciec.Kilkadni
przedmoimodejściemzniepokojemobserwowałamego
brata.Liczyłanato,żetoonpójdzienastudia.
Wiedziała,żepostudiachmożnastaćsięczłowiekiem
zmiasta.
Gdyodchodziłem,żegnałmnietylkostarszybrat.
Szedłzmoimbagażemnaprzedzie,jatużzanim.
Żadenznasnieodezwałsięsłowemprzezcałądrogę.