Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wzrosłomitętno.Wyszliśmy,żebyjechaćdoniego,alebyłamzbyt
napalona,bywytrzymaćtakikawałdrogi,więcwciągnęłam
gowpobliskąuliczkę.Rozchyliłammumarynarkęirozpięłam
koszulę.Włożyłampodniądłonieiprzesunęłamnimipotwardych
mięśniachjegoklatkipiersiowej.Wsunąłmijęzykwustaiprzygryzł
delikatniemojąwargę.Wplótłpalcewmojewłosyidocisnąłmnie
dościany.Przechyliłmojągłowęicałowałposzyi,przeszłymnie
ciarki,acipkazaczęłarobićsięwilgotna.Pragnęłamgotakbardzo.
Chciałam,żebywszedłwemnienatychmiastiuwolniłtonapięcie,
którewemniebuzowałoprzezcałydzień.Niezrobiłtegoodrazu.
Najpierwwsunąłręcepodmojąsukienkęwposzukiwaniu
sterczących,stwardniałychsutków,którezpoczątkudelikatnie
masował,byzachwilędrażnić,ściskającpalcamicorazmocniej.
Obnażyłjednąpierś,chwyciłwobiedłonieizacząłssaćustami
ipieścićciepłym,wilgotnymjęzykiem.Oplotłamgonogą,
przyciągającdosiebiebliżej,izaczęłamsięoniegoocierać.Onruszył
językiemwgórę,znówzajmującsięmojąszyją.Mojeręcewędrowały
pojegoplecach,kierującsięwdół,donapiętychpośladków.
Przycisnąłmniemocnodosiebie,napierającswojąerekcjąnamoją
małą.Jednąrękąchwyciłmniezagardło,adrugąłapczywiemasował
mójtyłek,przysuwającmniejeszczebliżej,iocierającsięomnie
nachalniejigwałtowniej.Chciałam,żebyjużmnieprzeleciał.Nie
wytrzymamdłużej,myślałam.Czułampodniecenierozchodzącesię
popodbrzuszu,rosłowemniepragnienie,abyjaknajszybciejwemnie
wszedł.
On,odgadującmojemyśli,jednymruchempodniósłmisukienkę,
azeswoichspodniwypuściłnabrzmiałegokutasa.Byłimponujący,
najegowidokprzeszłymniedreszcze.Zbliżyłamtwarzdojego
twarzy,włożyłammujęzykwusta,całującgwałtownieizachłannie.
Mojadłońpowędrowaławstronęwypuszczonegonawolność
sterczącegopenisa.Delikatniegomasowałam,poczymobjęłamcały
iporuszałamrękąwgóręiwdół,cosprawiło,żeonzacząłmijęczeć
wusta:
Chodźtudomniedyszałiodwróciłmniedosiebietyłem.
Wypięłampupęwjegostronę,niemogącsiędoczekać,kiedy
zanurzywemnieswojegotwardegojakskałakutasa.Gdypoczułam
jegokoronęnamoichzwilżonychwargach,wypięłamsięjeszcze
bardziej.Wszedłwemnie.Mojabłogośćzwiększałasię,gdywchodził
corazgłębiej.
Ochpojękiwałam.Rozejrzałamsięwokół.Zoddalidochodził