Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bystrymwzrokiemiuśmiechnąłsiępółgębkiem.
Lampaodparłswobodnie.Tonapewnobyła
lampa.Takiejakonaniemająserc.
Iristylkopytającouniosłabrewiparsknęłaśmiechem.
Każdadziewczynamaserce,nawetjeślijestzlodu.
Dobrzecięwidzieć.ObjęłaHoldenaiprzytuliłasię
doniego.Odwzajemniłuścisk,ajapoczułemlekkie
ukłuciezazdrości,którepojawiłosiędosłownienie
wiadomoskąd.Przyniosłamwampiwoijakieśjedzenie.
Tojestchybato,czegonajbardziejterazpotrzebujecie.
DziękiBogu.Holdensięgnąłdotorbyidopiero
wtedyzorientowałsię,żenadaltkwięobokjakkołek
iprzyglądamsięimobojgu.Zapomniałem.Ris,tojest
Scott,poznaliśmysięnaobozieprzygotowawczym.Scott,
tojestIris,mojaulubionasiostra.Pamiętasz,
opowiadałemci,żejestemjednymztrojaczków.
Ulubiona,tak?Możedlatego,żejestemtwojąjedyną
siostrą.Ispóźniłeśsię,jużzdążyliśmysiępoznać.
Zaśmiałasięuroczo,adomniewkońcudotarło,
copowiedziałHolden.Siostra.Jegosiostra.Nawetnie
zdawałemsobiesprawyztego,żeprzezostatniekilka
minutwstrzymywałemoddech,ciąglewpatrującsię
wtozielonookiezjawiskoizastanawiającsię,
cowłaściwiełączyzmoimprzyjacielem.
Hej,Scott!Holdenpstryknąłmipalcamiprzed
nosem.Możebyśsiętakubrał?
Powiedziałtoczłowiek,którysamjestraczej
wnegliżu.Jejgłosbrzmiałswobodnie,alezauważyłem,
żekońcówkidrobnychuszupoczerwieniały,jakby