Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
—Niewiem.
—Alejachcębyćmamą!
—Domyślamsię.Możeprzyjdziemizczasem.
—A…acoznami?—Miśkaprzełknęłanarastającyżal
iusiadłapotureckunaprzeciwkoniego.Przynajmniej
rozmawiali.—Tytam,jatu.
—Mamdzieci…
—Wiem.
—Nierozmawiajmyotymteraz.
UnikalirozmówowspólnejprzyszłościiMiśkęzaczęło
touwierać.Boonamiałaprzedsobątylechwil,którejuż
dawnobyłyzaArturem…