Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
32
Wprowadzenie
wpostaciczyjejświedzyotymczymś.Tenzaśwarunekwystarczającymusimyprzy-
jąćjakospełnionyodsamegopoczątku.DlategozdanieKtoświecoś.(wostatecznym
rozrachunku:przyodniesieniudodowolnejistotyżyjącej)jestapriorycznieznane
każdemujakoapriorycznieprawdziwe.PytaniebowiemDlaczegoktoś
iwiecoś/tolub
owo?(wodróżnieniuodpytaniadotyczącegowiedzy,żezachodziokreślonep)jest
pytaniem,naktóremożnaudzielićwyłącznieodpowiedzidewiacyjnej:*Ktoś
iwie
coś,bowiecoś.,awięcfaktycznieniemożnaudzielićżadnejodpowiedzisensownej.
Innymwysłowieniemtegosamegojestuznanieczyjejkolwiekcząstkowejwiedzyza
DdarWszechwiedzącegoStwórcy”.
Sprawietuporuszonejzostanąpoświęconeobszerneodcinkidalszychrozważań,
zwłaszczawczęścidrugiejopracowania.
Totedwaprostewskazanewyżejfunktory,(zrobił),(wie),wrazzpewnymiinny-
miwyrażeniamiprostymi,nadewszystkowrazzwyróżnionymiwyżejwyrażeniami
(ktoś)i(coś),faktycznierealizująmaksymęLeibniza:videturnihilomninoconcipi,sinihil
perseconcipitur.MaksymatamaswąniewątpliwąantecedencjęuArystotelesazjego
prostąideąkoniecznegokresuwszelkiegodefiniowania,atakżezpewnymiinny-
mi(mniejznanymi)jegosformułowaniamidotyczącymijęzyka,októrychmówił,
wzwiązkuzhistoriograficznymiwypowiedziamiSteinthala,Itkonen(1991);pew-
neomówieniesprawyzostałopodanewopracowaniu:Bogusławski,Drzazgowska
2016.Postarystotelejską,znakomiciesformułowaną,myślLeibnizaoniedefiniowal-
nościpewnychpojęćuznajęzawyjściowąoczywistość.
Itonawetjeżelifilozofnadwawymienioneprzezemniewyrażeniawrolipojęć
pierwotnychniewskazywał.Próbowałonprzecieżzdefiniować(wiedzę)/scire.Jego
formuładefinicyjnadlascirebrzmiała:rescognoscereperprobationescertas.Byłtobłąd,
któregouniknąłjużKonfucjusz(Vw.przedChr.).Tentrafniescharakteryzował
(wiedzę),pouczającuczniazadającegomupytanieoto,czymjestwiedza,wnastępu-
jącysposób(ujmujęturzeczskrótowo):Dwiedziećtowiedzieć,aniewiedziećtonie
wiedzieć”.Mistrzjawniewskazałnato,cowmowie,aiwcałejrzeczywistości,obok
działania,najważniejsze:nawiedzę,inato,żepojęcia(wie,że)niedasię(popraw-
nie)zdefiniować,awięc,żezjawiskowiedzyjestczymśnajbardziejpierwotnym.
Zarazemuwydatniłrzeczkardynalną:kontradyktorycznykontrastmiędzy(wie,że)
i(niewie,że)lub(niejesttak,żewie,że),kontrast,bezktóregowie,anawetwie,że...,
jestpustymdźwiękiem.Wartotuprzypomnieć,żewruchuintelektualno-społecz-
nymzwanymDneokonfucjanizmem”(XVIIw.idalsze)kluczowąrolęodgrywateza
mającaswojeangielskiewysłowieniewpostaciThereisnoactionwithoutknowledge,
thereisnoknowledgewithoutaction.(ideatabyławpewnejformiebardzowyraźnie
obecnawnauczaniusamegoKonfucjusza).(Zwrócęwtymmiejscuuwagęnaosobli-
próbęsprowadzenia(wiedzy)do(działania)przedstawionąprzezHymana[1999;
2001].PróbępoddałemkrytycznejanaliziewAB2007;niepowtarzamjejtutaj.)
MaksymaLeibnizamacharakterokresuwarunkowego:(nicniejestzrozumia-
ne,jeżelinicnierozumiesięsamoprzezsię).Entymematyczniejestonpowiąza-
nyztrudnądoodrzuceniamyślą(cośnaprawdęzostałoprzezkogośzrozumiane).