Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pojemnościjedenprzecinekczterdzieścicztery
megabajta.Kiedyśpozwalałotonaprzeniesienie
przynajmniejkilkuistotnychrzeczy,teraznie
wystarczyłobynawetnaminiaturkęzdjęcia.Mimo
toZaorskimiałwrażenie,żetrafiłnaprawdziwyskarb.
Pocoktokolwiekmiałbyzamurowywaćtedyskietki
wgarażu?Comogłosięnanichznajdować?Icobyłoby
natyleistotne,żezamiastjezniszczyć,ktośtakskrzętnie
jeukrył?
ZanimZaorskizdążyłzastanowićsięnadktórymkolwiek
ztychpytań,zorientowałsię,żenadworzejestjużjasno.
Zakląłpodnosem,natychmiastzerwałsięzpodłogi
iwybiegłzgarażu.Przelotnezerknięcienazegar
kuchennypotwierdziłoto,czegosięobawiałtylkocud
sprawi,żedziewczynydotrąwporędoszkoły.
Wpadłdopokojustarszej,dziewięcioletniejcórki,
przekonany,żetozniąuporasięszybciej.
Ada!krzyknął.Wstawaj!
Usłyszałcicheprotesty,alezignorowałjeipopędził
dodrugiegopokoju.Młodszazcórek,Lidka,siedziała
nałóżku,baczniemusięprzyglądając.
Czemukrzyczysz,tato?
Nabrałgłębokotchuiobejrzałsięprzezramię.Źle
oceniłsytuacjęwięcejwysiłkubędziekosztowało
gowyciągnięciezłóżkadziewięciolatki.
Ada!ryknął.
OnajeszcześpizauważyłaLidka.
Sewerynpopatrzyłnacórkę,jakbywidziałporaz
pierwszywżyciu.Mimożebyładwalatamłodsza
odsiostry,zazwyczajtoonazachowywałasiędojrzalej.
Czasemmożenawetzbytdojrzalejaknaswójwiek.
Wiem,żeśpiodparł.Dlategokrzyczę.
Niemożeszobudzićjejbezkrzyczenia?
Nie.
Czemu?