Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
Bieszczady.Polskikoniecświata.Dlajednychcośprzerażającego,dla
innychmiejsce,gdziemożnaodnaleźćspokój.Jednistąduciekają,inni
chcąrzucićwszystkoiwłaśnietutajodmienićswojeżycie.
FiodorGraleckiprzeprowadziłsięwBieszczadyjesienią.
Drewnianydomeknaszczyciewzgórza,bezkanalizacjiiprądu.
Dookołapołoniny,lasy.Milczącepagórkowatewzgórza.
Donajbliższejwsidwakilometry.
Nigdyniemiałdoczynieniaztakimodludziem.Przezcałeżycie
mieszkałwmieście.Wśródludzi.Jegobezludnąwyspąbyło
mieszkanieimyśli.DopókiniepoznałAmelii.Wtedyporazpierwszy
wżyciuniebyłsam.
Alenawetwtedy,przedAmelią,miałpracę,spotykałludzi,otaczał
gomiejskigwar,którydawałzłudzenie,żecośobokFiodorajest.
Tutaj,wtejgłuszy,Graleckiegootaczałotylkomilczenieprzyrody.
Byćmożezaniąkryłasięjakaśgłębszamądrość.Coś
nadprzyrodzonego,coprzyglądałosięFiodorowioczamidzikich
zwierzątorazzieleniąroślin.
Przezpierwszekilkadnitutajbyłoszołomiony.Siedziałprzed
chatąalbowchacie,gapiłsięioddychał.Myślałiniemyślał.
Brakowałomujazzu.Aleniemiałjakgotutajsłuchać.Odtwarzałwięc
ulubionekawałkiwgłowie.HerbieHancock.DexterGordon.
Garbarek.Jarret.
Umysłbroniłsięprzedciszą,alewkońcuprzegrałwalkę.
Zdominowałygoobrazy.Dźwiękinatury.Wspomnieniazeszły
nadrugiplan.BoGraleckizmyślimiałtylkowspomnienia.Niesnuł
żadnychplanównaprzyszłość.Wkońcujegomyślamistałysię
tewidoki.Wcalenietakwidowiskowejakwwysokichgórach,
ajednakzapierającedechwpiersiach.Przestrzeń.Brakcywilizacji.
Brakludzi.Byłtuabsolutniesam,jakbynagi.Ajednakczułsię
częściątejwiększejcałości,któragootaczała.
Prawiezapominał,żejednakktośmutowarzyszył.Maltańczyk,
którywabiłsięRobin.PozwalałGraleckiemunatozamyślenie,które
napoczątkubyłojaktrwającanonstopprzezkilkadnimedytacja.
Robinoswajałsięztymmiejscemposwojemu.Krążył,węsząc
iobserwując.Albosiedziałzajętypsimimyślami.Albogapiłsię
naswojegoopiekuna,sprawdzając,czynapewnowszystkoznim
wporządku.Szczekałtylkowtedy,kiedypotrzebował,żebyFiodor
dosypałmujedzeniaalbodolałwody.Pozatymsięnienarzucał.
Graleckiprzestawiłsięnarytmnatury.Ponieważjedyneświatło,