Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁII
Robotanieszłaoddnia,gdyprzepadłkot.Rwałysięnici,nierówno
szłykroje,amatkamarudziłanaprzeciągi,boLolawciążzostawiała
uchylonedrzwi.Alemiskiwciążstałynietknięte.Klienciwchodzili
iwychodzili,mijającsięwdrzwiach,posłańcyodbieralizamówienia
ikolejnydzieńbiegłutartymrytmem,aLolaniepotrafiłaznaleźćsobie
miejsca.Imwięcejprzybywałozleceń,tymmniejmiałacierpliwości,
bysłuchaćterkotumaszyny,obrzucać,obszywaćczyfastrygować.
Snułasiępodomuzgaszona.
Kilkadniwcześniejmiałasen.Jedenztych,którychbałasię
najbardziej.Siedziaławteatralnejloży,wyszykowanaipiękna.Miała
upiętewłosy,lśniącekolczyki,alusterkalornetekłowiłychciwie
każdyjejruch.Towarzysz,któregotwarzkryłcień,gładziłjejdłoń
wjedwabnejrękawiczce.Niepotrafiładojrzećjegotwarzy,ale
nasmukłejdłonipołyskiwałsygnetzczarnymkamieniem.Bawilisię
tegowieczorudoskonale,aonaśmiałasięgłośnorozbawionabodajże
OdludkamiFredry.Iśmiałasiętak,żesięobudziła,zanosząctym
chichotem.Niesiedziaławloży,leżaławewłasnymłóżku.
Ostatkiemnadzieiprzesunęłapalcamipotwarzy,poszyi.Nie,nie
byławTeatrzeMiejskimipewnienigdytamniebędzie,ponieważnikt
jejniezaprosi,aonanieupniewysokowłosów.Nakryłagłowę
poduszką,duszącszloch.Nienależałobudzićmadame.
*
Wiktorpostanowił,żerozejrzysięzapchlarzem.Itakmiałiść
pobutelkiidruty,askorozasierściuchaobiecywaliznaleźne…
SzkłoczydrutyWiktoropylałMundkowiMajerancowi.Ojciec
Mundka,staryMajeranc,drutowałgarnki,oplatającjezręcznieigęsto
drucianąsiatkąniemalnapoczekaniu.Mundekzaśzdrutów,które
muzostawały,skręcałłapkinamyszy,wieszakialboptasieklatki.
Aprzedewszystkimkręciłznich„cackanaCygany”.Kawałkidruta
przeciągałzłotąfarbką,apotempracowicieizwysuniętymjęzykiem
wyginałobcążkamiwfantazyjneobręczeikółka.Wpalcachdrygmiał
poojcu.Bransoletki,misternepierścionkiikolczykiobklejałnabogato
kolorowymiszkiełkami,bomusiałosiębłyszczeć.
Wjedendzieńzejdziecmokałzadowolony.Wkładałkolejną
błyskotkędopuszkipokakaoSuchardaiprzekładałpomiętąbibułką.
MundekbyłrokstarszyodWiktora.Przypominałchudątyczkę
owydatnymnosieinosemtymwychwytywałzmiejscakażdąokazję