Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Atychciałabyś?zaciąłsię,niepotrafiącułożyćpoprawnego
stylistyczniezdania,jaknadziewiętnastolatkaprzystało.
Co?Popatrzyłananiegopięknymi,okrągłymioczami.
Ataksobiepomyślałem…Nonszalanckooparłsięoławkę,tak
jakbywcaleawcalenieobchodziłogoto,copowodowałoskurcze
strachuwjegożołądku.Podamcitrzywarianty,wybierzjeden.
Nosłucham.Zzainteresowaniemodwróciłagłowęwjego
stronę.Pomyślał,żetowogólenieułatwiamutego,oczymchciałby
mówić.
Pierwszytotaki,żezrywamyznajomość.Zobaczył,żejuż
wzbierawniejoburzenie,więcpowstrzymałgestem,żebyprzed
czasemniezrobiłamuawantury.Drugito,żejesteśmyprzyjaciółmi.
Nicnierozumiała,przecieżbyliprzyjaciółmi.Zaczęłasię
zastanawiać,czyprzypadkiemMarcelnienajadłsięjakichśdziwnych
tabletek.
Atrzecito,żepróbujemybyćrazemwydyszał,zmęczony
intensywnościąmyślenia.Miałtozasobą.Niewiedział,czy
gozrozumiała,aledałjejwybór.Wduchuzacząłsięmodlić,żeby
zdecydowałasięnatrzeciązprzedstawionychjejopcji.Byłniemal
pewien,żetegowłaśniechciał.
Przymknęłapowieki,zastanawiającsięnadtym,cojejpowiedział.
Sercewjejpiersizaczęłomocniejbić.Wiedziała,żetoniejakieś
kalambury,jakaśgra,tylkopoważnasprawa,skorojejprzyjaciel
zacząłunikaćjejwzroku.Alezaraz,czykiedykolwiekotymnie
myślała,żeonaiMarcel?Dodupyzprzyjaźnią.Mimożejej
pierwsząmiłościąbyłMichałzczwartejce,szybkozawiodłasię
nanimistwierdziła,żetenzwiązekniemasensu,boonwolał
kolegówipiłkęnożną.Zresztą,miaławtedydziesięćlatinienosiła
nawetbiustonosza.Nietocoteraz.Taknaprawdęchciałatego.Gorąco
tegochciałaimarzyłaotymprzedsnem,żebyMarcelpewnegorazu