Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trop.
Życiestałosięostatniochaotyczne,pełnezamętu,
mimotoReyesniebyłjeszczegotówodejśćnazawsze.
Powiedzmi,gdzieonjestnieodpuszczałLucien.
Sprowadzęgodotwierdzy,skuję,zamknęwlochu.
RazjużuciekłsarknąłReyes.Możeuciec
ponowniemimołańcuchówMaddoksa.Żądzakrwidaje
musiłę,zjakąjeszczenigdysięniespotkałem.Lepiej,
żebyzostałtam,gdziejest.
Totwójprzyjaciel,jedenspośródnas.
Niejestsobą,dobrzeotymwiesz.Nieodpowiada
zaswojeczyny.Zabijerównieżciebie,jeślitylkobędzie
miałsposobność.
Posłuchaj...
Przedewszystkimzabijeją...
Ona.DanikaFord,dlaLuciena„dziewczyna”.Reyes
widziałtylkoparęrazy,zamieniłzniąledwiekilka
słów,ajednakpragnąłjejcałymswoimjestestwem.Nie
pojmowałtego.Ontakimroczny,onaświetlista.
OnstrażnikBólu,chodzącamęka,onauosobienie
niewinności.Niebyłdlaniejpodżadnymwzględem,ale
kiedynaniegopatrzyła,jegoświatstawałsię
harmonijny.
Niemiałżadnychwątpliwości,żenastępnymrazem,
jeślitylkomiałbyokazję,Aeronzabije.Niciniktjuż
goniepowstrzyma.Nietymrazem.Bogowienakazali
muzabićDanikę,jejmatkę,siostrę,babkę.Wolibogów
niesposóbsięsprzeciwić.Aeronwykonarozkaz.
Zawrzał,jakbymiałeksplodować.Musiałspojrzeć
wdół,żebysięuspokoić.Aeronpoczątkowosięopierał.
Byłdobry.Chciałobysiępowiedzieć,żebyłdobrym