Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zło​żyłde​kla​ra​cję.
Popatrzyłanamamę,którejjakbyodjęłomowę.
Ocierałakolejnełzywzruszenia.Jejmałacóreczka
wchodziławdorosłość,niezwiązanązokreślonym
ustawowowiekiem,aleplanowałazałożyćwłasną
rodzinę.Życzyłajejzcałegoserca,byrodzina,którą
stworzy,byłasilniejszaiszczęśliwszaniżta,wktórej
wzrastała.Miałanadzieję,żeMichałnazawsze
pozostaniewiernyjejcórce,będziedobrzetraktował,
awprzyszłościobdarzygromadkądzieci,wktórychżyciu
będzieuczestniczył.Mariaczułasięwinnatemu,
żeMagdawychowywałasiębezojca,choćsamasię
dotegonieprzyczyniła.Rysiekodzawszebył
lekkoduchem,niechciałwcalezakładaćrodziny.Dopiero
nieplanowanaciążasprawiła,żepoczułnutkę
odpowiedzialności.Nienadługojednak,bopokilku
latachzostawiłwrazzmałącóreczkąiwymazał
jezpamięci.Szukałago,agdyudawałosięnatrafić
najegoślad,pisałaiprosiła,bychoćodzieckupamiętał
ipojawiałsięodczasudoczasuwżyciuMagdy.
Onjednakignorowałteprośbyiznówznikał,zmieniając
numertelefonuczyadres,abyMarianiemogła
gonamierzyć.Nigdyniemyślałaotym,byzwiązaćsię
zkimśinnym,choćwtedy,gdyjeszczepełnabyła
planównaprzyszłość,marzyłaotrójcedzieci.Chciała
miećsynaicórkęwpodobnymwieku,agdypodrosną,
bypojawiłosiętrzecie,odświeżajączwiązek
iprzedłużającjejmłodość.GdyRysiekporzucił,Madzia
za​częłamiećroz​ma​itelękiiwy​ma​gałanie​ustan​nejopieki.
Pojawiłysięrównieżdużewydatkinaróżnekonsultacje
lekarskie,witaminy,zajęciadodatkowe,któremiały
wynagrodzićdzieckustratę,jakiejdoznało,aktórych
Marianiebyławstaniesamaponieśćbezdodatkowej
pracy.Trudnobyłowszystkozesobąpogodzić,stałosię
więcoczywiste,żezabrakłowjejżyciuprzestrzeni
nainnegomężczyznę.Polatachprzyzwyczaiłasię