Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dosamotności,czerpiącradośćienergięzkolejnych
suk​ce​sówswo​jejje​dy​naczki.
Gdywięcpatrzyłanazakochanychtulącychsię
dosiebie,obrazyprzelatywałyjejprzezgłowęjak
wkalejdoskopieiukładaływrozmaitewzory.
Wprzeciwieństwiejednakdozabawki,wktórejdowolne
ułożenieszkiełekzawszedawałopięknyobraz,jej
wspomnieniawwiększościbyłyprzykre.Takbardzo
pragnęła,byżyciecórkiułożyłosięinaczej.Zasłużyła
so​bienato.
MłodziodwieźliMariędodomu,asamiudalisię
dorestauracji,gdzieMichałzarezerwowałstolik.
Po​my​ślałowszyst​kim.Tendzieńzewszechmiarmiałbyć
wyjątkowy,aonszykowałjeszczejednąniespodziankę
dlaMagdy.
Dostałempracęwyznałwkońcu,gdywybralijuż
potrawy,akelnernalałimwinadokieliszków.Wznieśli
jedogóryistuknęlisięcicho.Niewiem,czytopraca
marzeń,alejestembardzozadowolony.Tofirma
zajmującasięanalizamidlabanku.Zrobiłemjednądla
nichnapróbęiwybralimniespośródpięciuinnych
kan​dy​da​tów.
Niemó​wi​łeś,żeapli​ku​jesz.
Niechciałemzapeszać.Napoczątekmabyćumowa
natrzymiesiące,apotemjużnaczasnieokreślony.
Mówią,żetenokrespróbnytoformalność,bowiedzą,
jakiemamumiejętności.Wiesz,cooznaczaumowa
naczasnie​okre​ślony?
Sta​bi​li​za​cję?zga​dy​wałaMagda.
Nietylko.Tooznacza,żebędęmógłwystąpić
okredyt.Narazieniemamzbytdużejzdolności
kredytowej,alejestnadzieja,żezajakiśczassię
tozmieni.Moglibyśmyterazcośwynająć,choćby
kawalerkę.Agdyweźmiemyślub,jaskończęstudia,