Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
asamadoroboty.Istnycyborg!
AledośćoGośce.Siedzimytaksobieikawynam
ubywa.AniAga,aniIzanieproponują,żeichcudowne
nastolatkizajmąsięnaszymimaluchami,więcmyteż
udajemy,żenatoniewpadłyśmy.Kawasiękończy,
przynajmniejmnie,bowiesz,żejamuszęgorącą,
bopozimnejmamzgagę.Żadnanicniemówi,żebyśmy
zarazwykładunieusłyszałyotym,żedziecisiędziećmi
niepowinnyopiekować,itokategorycznie,bokto
weźmiezatoodpowiedzialność?!Samwiesz,takie
brednieprzewrażliwionychmamusiek.Przecieżimnie,
iCiebiestarszerodzeństwowychowałoijakośżyjemy,
noaleweźiimtowtwarzpowiedz,tosięzagotują.
Tenastolatkiteraznicniemuszą,coznichwyrośnie?
Nowięcsiedzimyiwymyślamy.Gośkajużdrzeszaty,
bojakwyśledzieciakidoszkoły,tobędągadać,żezła
matka,aleitakpójdąnaświetlicędokońcatygodnia,
boniemawyjścia.Jamyślępodobnie,bowiesz,raty
nasamochód,ratynamieszkanie…Ijeszczetenkredyt,
cogowzięliśmynawakacje.Nostrachsiębać.Atusię
odzywaEwelinka,którawmiędzyczasiezmiseczką
prankaprzyszłaidopasowujeklamerkidokoloru
skarpetek,żebybeżoweniebyłyprzypiętejednazieloną,
adrugaczerwoną,bomusibyćładnie.Wiesz,Damian,
michępraniatosięrobi,dopierojaksiędziecima.Iona
donastakpoludzku:„dziewczyny,przecieżjasięmogę
waszymidziećmizająć”.Isztos.
Izkataksięzakrztusiła,żejejkawanosemdofiliżanki
wróciła.Pierwszyrazwżyciucośtakiegowidziałam,