Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ipoliczkiocieniałmudelikatnyzarost,aświeżości
dodawałaopaleniznanabytapodczasostatniegokoszenia
trawyiwalkizzapchanymodpływemdoszamba.Orest
byłwysokimidobrzezbudowanymmężczyzną,choć
ostatniotrochęsięzaniedbał.Jegosylwetkaprzyciągała
licznekobiecespojrzeniaidotejporybyłygliniarz
uchodziłzaprzystojnegomężczyznę,zwłaszczawoczach
ekspedientkizsupermarketuwpobliskimmiasteczku,
wktórymrazwtygodniurobiłwiększezakupy.Kasjerka
niekryłasięztym,żegopodrywa,inieodstraszałyjej
wielopakipiw,któreprzystojnyklientregularnie
wyjmowałzwózkanataśmę.
Orestopróżniłpuszkę,apotemzgniótłwręku
iposzedłdodomkupokolejną.Pokrytalinoleumpodłoga
przywejściuugięłasięnieco,gdystanąłnaniej,ale
domekbyłsolidnyiBorowskiwiedział,żejeszczesporo
wytrzyma.Gdykupowałgoodstarszegomałżeństwa,
któretraktowałogojakodomekletniskowynadziałce,
jeszczeniemalpachniałnowościąiwszystkowskazywało
nato,żeniebyłzbyteksploatowany.Podczasoględzin
Orestniedostrzegłnatapicerowanychmeblachprzetarć,
ścianyisufitybyłyczyściutkie,instalacjedziałałybez
zarzutu.Odkądkupiłdomekizpomocąspecjalnejfirmy
ulokowałgonastałenadziałce,wymieniłtylkotoaletę
orazmateracwsypialni.Resztędokładniewymył,
atapicerkipoprałiskrupulatniewysuszył.
Domekniebyłduży,aleOrestowicałkowicie
wystarczał.Zzewnątrzwchodziłosięodrazudosaloniku
znarożnąkanapą,telewizoremidrewnianymiszafkami,
adalejdoniewielkiejkuchni,łazienkizprysznicem
iwąskiejsypialnizszafą.Nicwielkiego,leczdlajednej
osobycałkowiciewystarczało,zresztąOrestniebyłwtej
kwestiiwymagający.Gdykupowałtendomek,wiedział,