Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Proszęzabraćprzywyjściu.
–Dobrze.Dziękuję–mamroczępodnosem.
Pielęgniarkawstajezfotelaipodchodzidolodówki.
Zauważam,żejestonazamykananakłódkę.Pracownica
ośrodkamadoniejklucze.Otwierachłodziarkęizaczyna
wniejszperać.Trwatonatyledługo,żespokój,który
spłynąłnamnie,gdypodpisałamformularze,rozmywa
się.
–Jakreagujepaninazastrzyki?–Pielęgniarkawreszcie
zamykalodówkęiwracazabiurko.Wdłonitrzyma
niewielkiepudełeczko.Odrazuzauważamzielonynapis
znazwąleku.
–D-dobrze–dukam.
–Nieboisiępaniigieł?Niemdlejepani?
–Nie,niemamtakichproblemów–oznajmiam.
Kobietakiwagłową,poczymwyjmujezkartonowego
pudełeczkamałąfiolkę.Sprawdzadane,którenaniej
widnieją,wpisujejedoraportuzaplikacji,którywcześniej
podpisałam,apotemjeszczewklepujewtablet,
najpewniejwmojąkartotekę.
Gapięsięnafiolkę,czującfalęwzbierającychmdłości.
Robimisięprzytympotworniegorąco.Cholera,klnępod
nosem,naprawdęniebojęsięzastrzyków!Zamoment
burczymijeszczedotegowbrzuchuijużwiem,skąd
teniepokojącedolegliwości.
–Jadłapaniśniadanie?–Kumojemuniezadowoleniu
pielęgniarkausłyszała,jakmójżołądekupominasię
oswoje.
–Tak!–kłamiębezzastanowienia.Niemamzamiaru
sięprzyznawać,żejestemkompletniespłukana.–To
znerwów–tłumaczę.–Trochędenerwujęsiętącałą
aplikacją.
–Niemaczym–stwierdzakobieta.–Totylkozastrzyk.
Jestpanilewo-czypraworęczna?
–Praworęczna.
–Więcaplikujemywleweramię.–Itęinformację