Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
słowo.Mamskromnyzapasnakilkadni,alepodzielę
sięzchęcią.
Dziękujęci.Nicniejadłam,aprzezZakonnie
byłamwstanienicprzełknąć.Jedzeniemogłobyć
zatrute,ateraztoporwanie…
Niesmućsię.Najważniejsze,żejestcała
izdrowa.Tojużprzeszłość.Rozchmurzsię,świattonie
tylkocierpienieistrach.
Czasspędzilinaopowiadaniuotym,jaktutrafili.
Jaksiętuznalazłeś?Totybyłeśdrugągwiazdą,
októrejwspominalimoiopiekunowie?
Aniołjużmiałzacząćopowiadać,gdyusłyszeligrupę
żołnierzyjadącychkonno.
Czekajischowajsięzamną.TylkoWiedzącywie,
ktotomożebyć.
AduratastanęłazaSarielem.Zasłoniłskrzydłem
natyle,abymiałaodsłoniętetylkooczy,bymóc
widzieć,ktodonichzmierza.
Jeśliszukaciejej,tołatwojejnieporwiecie.Znowu.
Kondrat,toty!?UcieszonaAduratawybiegławich
stronę.
Jobawiałemsięnajgorszego,żewięcejcięnie
zobaczępowiedziałuradowanyKondrat.
Skorotakdowaswybiegła,toznaczy,żetotyjesteś
sirKondrat,atotwójuczeńEdwardstwierdziłSariel
iobniżyłmiecz.
Wędrowiec?Tutaj?Comupowiedziałaś?
wypytywałnerwowoEdward.