Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kolorami.Odnoszęwrażenie,żewkażdymrogupalisię
światłooinnejbarwie,codajenaprawdęniecodzienny
efekt.Czujęsię,jakbymspełniładziecięcepragnienie
iwreszciedogoniłatęczę!Jakbymznalazłasięwsamym
jejśrodku.
Lokalizujębar.Okazałykontuar,jakprzystałonalokal,
niejestanitrochębanalny:stoinadużychkolorowych
kredkach,któreciasnoułożonojednaobokdrugiej
rysikamiwdół.Szkłoibutelkizalkoholembłyszczą,
migocząwszystkimibarwamiwniejednolitym
oświetleniu.Muszęprzyznać,żebardziejawangardowego
pubunigdyniewidziałam.
Ruszamwstronębaru,jestdośćtłoczno.Obładowana
bagażamikluczęmiędzydobrzebawiącymisięgośćmi
lokalu.Niektórzymniezauważająirobiąprzejście,inni
zupełnieniezwracająnamnieuwagi.Odczasudoczasu
kogośpotrącam.
Cześć!SzukamSamuela!odzywamsię,kiedy
wkońcudocieramdokontuaru.
Sorry,sayagain!
odkrzykujechłopakzabarem.
Maburzęjasnychlokównagłowieiobieręcepokryte
kolorowymitatuażami.
SzukamSamuela!powtarzamgłośniej,aby
przekrzyczećpanującywlokaluharmider.Barmana!
dodaję.
Chłopakwskazujemiciemnoskóregofacetastojącego
kilkametrówdalej.Mężczyznadosłownieżonglujekuflami
zpiwem,chwytajeden,błyskawiczniegonapełnia,
odrazuwjegodłonipojawiasiękolejny.
Dzięki!rzucam,poczymruszamwewskazanym
kierunku.
Dotarciedobarmananiejestłatwe,przykontuarze
tłoczysięchmaraludzispragnionychprocentowych
trunków.Niemamjednakinnegowyjścia,jakprzedrzeć
sięprzezprzeszkodę.
Cześć!SzukamSamuela,podobnototy!wykrzykuję,