Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowadowydaniaz2009roku
Latapędzącorazszybciejjakwznoszącasięrakietaatoprzerażamniebardziejniżsamlot.Jak
większośćstarychludzi,jestemzrzędliwyiwwiekusiedemdziesięciuośmiulatniepochwalamnowych
zwyczajówizjawisk,takichjakuwielbieniedlacelebrytówczymitologizacjabohaterów.
Nowibohaterowiebezwątpieniawciążsiępojawiają,aleniemawichgronieastronautów.
Przypadkowyprzechodzień,którynaulicywykonujenieznajomemuposzkodowanemusztuczne
oddychaniemetodąusta-usta,pielęgniarkanaszpitalnymoddzialeratunkowym,którakontynuujezabieg
całaumazanarozbryzgamikrwi,żołnierz,któryrzucasięnagranat,abyocalićswoichtowarzyszybroni:
ciludzieniezaprzeczalnymibohateramiipowinnibyćzatoszanowani.My,astronauci,byliśmy
dobrzy.Ciężkopracowaliśmy,wykonaliśmynaszezadaniaperfekcyjnie,aledokładnienatosiępisaliśmy.
PrzytaczającsłowacharakteryzująceMedalHonoruKongresu,niebyłotodziałanie„ponadwymagane
standardy”.Niebyłtoheroizm.
takżecelebryci.Jakażtobezsensowna,pustakoncepcja,jaktoująłmójprzyjaciel,wielkihistoryk
DanielBoorstin,„byćznanymztego,żejestsięznanym”.Iledomów,ilewycieczeknaodwyk,ba!
możnanawetbyćaresztowanym.Wszystkotomożewprowadzićatrakcyjnegomłodzieńcadopierwszego
szeregumedialnychautorytetów,zktóregowymądrzasięnatematsuszywSahelu,korzyścipłynących
zkwasówtłuszczowychomega-3czytympodobnych.(Nikt,nawetcelebryta,niemówiodługu
narodowym).Aleproszę,niezapraszajciemnienatencelebryckiturniejgolfowy.
Dobrze,ciśniemydalej(ulubionepowiedzenieastronautów).Ostatnieczterdzieścilatokazałosiędla
mniepomyślne.Namoimnagrobkunależywyryć:SZCZĘŚCIARZ,ponieważtakwłaśniedziśsięczuję.
NeilArmstrongurodziłsięw1930roku,BuzzAldrinw1930roku,MikeCollinsw1930roku.
Pojawiliśmysiędokładniewewłaściwymczasie.Kiedyśwyobrażałemsobiegigantycznydziadkowy
zegarnatleniebaijegowahadłozablokowanepolewejstronie,wpozycji„zamłody”niemożeszpić,
prowadzić,zarabiaćanirobićnicnaprawdęinteresującego.Późniejpewnejnocykładzieszsięspaći
voilà!następnegorankawahadłoprzesuwasięnaprawo,dopozycji„zastary”:masznajlepszelata
zasobą,zzakazembiegania,łysiejący.Czyniebyłonicpośrodku?Dlamnietakiśrodektolata
sześćdziesiąte:wspaniałarodzina,zawódpilotadoświadczalnegoczegowięcejmogłemchcieć?
Poprostuszczęściarz,nawłaściwymmiejscu,wewłaściwymczasie.
PoczątkowoNASAwHoustonbyładoskonałymmiejscemdopracy.Wbiurzezatrudnianotrzydziestu
astronautówotrzymaliśmyciekawezadaniaidużąswobodęwichrealizacji.Byliśmywszechstronni,
dlategooczekiwano,żepoznamydziałaniewieluurządzeńiplanówichwykorzystaniatak,abydostaćsię
naKsiężyc.Dodatkowokażdemuznasprzypisanokonkretnąspecjalizacjęwdziedzinie,wktórej
moglibyśmyzostaćbiurowymiekspertamiastronautycznymi.Mojezadanieobejmowałokombinezony
ciśnienioweispacerykosmiczne.Wporównaniuzresztąukładankijakpilotowanieczynawigacjabył
toelementmniejistotny,jednakdawałmidużosatysfakcjiiwiązałsięzbardzociekawymi
zagadnieniami.Naprzykładpodczasspacerówkosmicznychnaszeżyciezależałoodtego,jakstarannie
paniewDoverwstanieDelawareposklejałyskomplikowanekawałkigumowanejtkaninyutrzymującej
ciśnieniedelikatnych,różowychciałeknaodpowiednimpoziomie.Jedenmaływyciekijesteśmymartwi.
Bardzopaniomdziękuję.
Dziśmojeżycienaemeryturzejestproste,aleinteresujące.DzielęczasmiędzyFlorydęiBoston,
malujęakwareleisporowędkujęwobumiejscach.Mammałąłódźwiosłową,zktórejłowiężuchwiki