Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Słowowstępne
CharlesA.Lindbergh
Wnikliwa,wyrazistaiwszechstronnaksiążkapoświęconapierwszejzałogowejwyprawie
napowierzchnięKsiężycajestowocempołączeniakontemplacyjnegoumysłuiokapoetyzbardzo
praktycznympodejściemuczestniczącegowniejastronauty.Otofascynującaautobiograficznaopowieść
ojednymznajwspanialszychosiągnięćcywilizacyjnychijednejznajwiększychprzygódczłowieka.
Będzieczytanarazporaz,dopókiprzetrwająpisanekroniki.
Wkolejnychrozdziałachludzkiedziałaniaprzeplatająsięztechniką,pokazującniezwykłąrolęagencji
kosmicznejNASAijejastronautóworazznaczeniekosmicznychwypraw.Czytelnikuświadamiasobie
niekończącysięogromproblemówzwiązanychzesterowaniemstatkiemkosmicznym,zawiłyproces
organizacyjnyiszkoleniawymaganedoichrozwiązania,ambicje,frustracje,zagrożenia,obowiązki
izależnościstanowiąceczęśćudanejkarieryastronauty.Bardzołatwoutożsamićsięzopowieścią,
anawetpoczućsięprawdziwymastronautą.
LekturaksiążkiMichaelaCollinsaNiosącpłomień.Podróżeastronautyprzeniosłamniewpamięci
zpowrotemnamojepierwszespotkaniezRobertemGoddardem,„ojcemlotukosmicznego”.Siedząc
nawerandziejegodomuwWorcesterwstanieMassachusettsw1929roku,słuchałem,jakGoddard
opowiadaosilnikachrakietowychimarzeniachoeksploracjiprzestrzenikosmicznej.Byłpewnysiebie.
Powiedziałmi,żebędziewstaniezbudowaćrakietęzdolnądoprzenoszeniaprzyrządównaukowych
nawysokościdochodzącedostusześćdziesięciukilometrówiżenatychwysokościach,pozawpływem
atmosfery,będziemożnadokonywaćcennychobserwacji.Myślał,żemożliwebędzienawetzbudowanie
wielostopniowejrakiety,któramogłabydotrzećnaKsiężyc.„Tomożekosztowaćmiliondolarów”dodał
jednaklekceważąco,sugerując,abynietraktowaćpomysłupoważnie.
WtymczasieżadnazrakietGoddardanieosiągnęłapułaputysiącasześciusetmetrów,niemówiącjuż
ostusześćdziesięciukilometrach.Jegoszacunkowybudżetnarocznepracedoświadczalnewynosił
dwadzieściapięćtysięcydolarówamerykańskich,wliczającwtokosztylaboratorium,platformystartowej,
sprzętu,wynagrodzeńitransportu.TerazczytałemoudanejwyprawienaKsiężyc,aStanyZjednoczone
wydawałymilionydolarówdziennienarozwójrakiet.Niosącpłomień…tkwikorzeniamiwpionierskim
dzieleGoddardairozrastasiępośródosiągnięćnowoczesnejtechnologii.Abyzrozumiećtrafnośćtego
tytułu,trzebabyłobyćświadkiemstartuApollo.KiedynaprzylądkuCanaveralodliczaniedochodzi
dozera,wydajesięwówczas,żegigantycznarakietazostaniepochłoniętaprzezgwałtownierosnącą
chmuręogniaigrzmotów.
Tam,gdziestałemzastronautami,pięćkilometrówodplatformystartowejApollo11,mojeserce
łomotało,agruntsiętrząsł,jakbywpobliżuspadałybomby.Wtedypowstałpłomień,pozostawiałZiemię
dalekowtylewyżej,szybciejniczymmeteorprzecinającyniebo.Wydawałosięniemożliwe,byżycie
mogłoistniećpodczaswynoszeniatakiejkuliognia.Ajednakistniało,przekonałemsięotympóźniej,
widzącukazanychnaekranietelewizyjnymludziwstanienieważkości,mnóstwoprzyrządówiZiemię
widzianąprzezokno.
CudtelewizjipozwalałminapozostaniewkontakciezwyprawąApollo11doczasu,obrazy
przesłaneprzezkameryoddaloneobliskoczterystatysięcykilometrówpokazałyżywąistotęnamartwym
dotądKsiężycu:przyodzianewskafandryciśnienioweistotywhełmachnagłowach,odciśnięteśladystóp,