Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naprowadzenieprzedpartiękomunistyczną."
Albo:
„PolicjaprzegrywawRadomiuzopozycjonistami."
Czyteż:
„Starciazmilicjąnawarszawskiejstarówcezakończyłysię
remisem."
Aconajgorsze,zestarzałsię.Nigdyniebyłzbytkomunikatywny,
aleterazjużniktniewiedział,comawłaściwienamyśli.Cozamierzał
powiedzieć?Wdodatkumusiałsiępoddaćjakiejśoperacji.Przezkilka
miesięcyniebyłozniegowogólepożytku.Odzyskiwałzdrowie.
Itowłaśniewtedy,gdyPolakawybranonapapieża.
Porekonwalescencji,trochęzadługiejjaknawytrzymałość
redakcji,jegoaktywnośćniecodrgnęła.Trwałotonawetprzezpewien
czas.LeczgdyruszyłasprawazSolidarnością,znówwpadłwłapy
lekarzy.Jużgłośnosięmówiło,żelepszybyłbyktośinny.Młodszy.
Bardziejoperatywny.Zwiększąinicjatywą.Imniejmożepijący.Aon,
cóż,niechsobieodetchnieprzedemeryturą.Zresztą,takżesamPeter
zaczynałmiećjużdosyćtejdrugiej,jeśliidzieoważnośćwielkiej
przygodyswegożycia.
Pierwszą,lotniczą,podtrzymywałsiłąopowieści,podbarwionych
rauszemifantazjąniespełnionegopilota.Ugniatałwedługwolijak
plastelinę.Aletakżetadrugawielkaprzygodaleciałanaalkoholowym
napędzieiprzedzierałasięprzeztwardąpolskąteraźniejszość.
Nadomiarzłego,rzeczywistośćtoczyłasięcorazszybciej,arefleks
Peterawlókłsięwjejogonie.Jegopolotdziennikarskiikrasomówstwo
nienadążałyzarytmemrauszówikacenjamerów.Niewiadomo,czy
toraczejnieonsambyłplasteliną,ugniatanąprzezrzeczywistość?
Czułtoszczególniewokolicachwątrobyitrzustki,którychmalejąca
odpornośćdawałaznaki.Przebłyskirozsądkumówiłymu,żejużpora
namiękkielądowanie.