Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oparłłokcienaudach.
–Niewiem,bracie–odpowiedział.–Alemam
przeczucie,żeniejestwtymsam.
Liamzamilkłnakilkasekund,przyglądającsię
kuzynowi.Bałsięoniego,ponieważzbytczęstowidział
pustkęwjegooczach,idlategoodpowiedźnakolejne
pytaniebyłatrudnadoprzekazania.Kingzauważył
zmianęwjegozachowaniuiprzechylającnieznacznie
głowę,zapytał:
–Ocochodzi?
Kuzynskopiowałjegoruchyipatrzylisobiewoczy
zodległościkilkudziesięciucali.
–Chodziokiedy?–zadałponowniepytanieKing,
czując,żeodpowiedźwcalemusięniespodoba.
Liamtrzymałopuszczonąlekkogłowę,jakbyniebył
pewnyjegoreakcji.Problemwtym,żedoskonale
wiedział,jakzareaguje.
–Niedługo.Dokładniesiedemnastegomarca.
Kingznieruchomiał,boniewiedział,czykuzynrobi
sobiezniegojaja,czyjesttakokrutnymskurwysynem,
nieubliżając
aintín
[7]Carrieoczywiście.
–Czytomabyćztwojejstrony…–Niedokończył
pytania,ponieważLiamprzerwałmu,wyciągającswoją
dłoń.
–Toniejestżart.Ipowiemwięcej.Wyglądanato,
żeondobrzetozaplanował–odpowiedziałszczerze.
–Tylkoniemam,kurwa,pojęciapoco.Myślę…
KolejnychsłówkuzynaKingjużniesłyszał,siedziałbez