Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ProszęnasnachwilęzostawićrzekłGabriel.
Tylkoproszęmiećnauwadzeto,oczymmówiłem
przypomniałlekarz.
Wyglądałatakniewinnie.Byłapięknanawetwtakim
stanie.
Gabrielprzypomniałsobie,jaktrzymałwobjęciach
podczaswalkizdemonaminapolanie.Wtedyczuł
tosamo.Traciłją.
Podszedłwolnoiusiadłnabrzegułóżka.
Mojaukochana…Mójskarb…Pogłaskał
popoliczku.Cojazrobiłem?Wyjebanemamnainne
laski.Miałaśracjęztymhospicjum.Byłemjakpieprzony
ojcieczKalkuty…
Wziąłjejdłoń,przytuliłdoswojejtwarzyipocałował.
Byłwycieńczonypsychicznie,alepełenwiary.
Kochamcię.Łzypopłynęłymupopoliczkach.
Położyłswojądłońnajejsercuizamykającoczy,czuł
jegodelikatnebicie.Chciałjejprzesłaćenergiężycia.
Pochwilipoczułciepło,awrazznimwiększyspokój.
„Rozkochajnanowo.Zrobiszto.Wierzęwwas”
usłyszałwmyślach.
Czyjaśdłońwylądowałanajegobarkuimężczyzna
poczułwsparcie,jakdawniej.ArchaniołMichałstałprzy
nim,aprzyłóżkuMariimodliłasięLadyHope.Razem
mieliogromnąmoc.
WsalirozbłysłoświatłoiwokółMariipojawilisię
wszyscyjejduchowiopiekunowieianioły,którzyzaczęli
sięzaniąmodlić.Byłotomagiczneipiękne.Gabriel
siedziałnałóżkunapełnionywiarą.Nagleśw.Michał