Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pomyśleć,żebyłanienormalna,tymczasemona
potrzebowałajedyniemiłościiuwagi.
Myślę,żejestemnagranicyżyciaiśmierci.Nie
wiem,cobędziedalej…Jedyne,czegoterazpragnę,
toprzytulićsiędoGabriela.Kochamgo.Maria
popatrzyłanabransoletkęiprzypomniałasobie,jacybyli
szczęśliwi.
Nagledostrzegławoddalikobietęubranąwpiękną,
jasnąsuknię.Wyglądałajakanioł.Jejdługie,lśniącewłosy
opadałyswobodnienaramiona,tworzącdiamentową
taflę.Nieznajomazbliżałasiędoniej,niosąccoś
wrękach.Kiedypodeszłabliżej,rozkazałajejwstać.
Jakmamtozrobić?zapytałaMariazoburzeniem.
Uwierzodpowiedziałakobieta.
Wco?
Uwierzwto,żetwojenogiiramionasprawne.
Wstańipodejdźdomnie.
Mariazamknęłaoczy.Tozawszepomagałowlepszej
wizualizacjiobrazów.Wysłałaintencjęimaksymalnie
skoncentrowałasięnatym,bywyobrazićsobie,jak
chodzi.Wtejchwilizobaczyła,jakidziezarękę
zGabrielem,aoboknichbiegaichukochanypies.
Kochanie,przejdziemyprzeztorazemusłyszała
szeptGabriela.
Nagleporuszyłapalcamiustóp,akrewznowuszybciej
zaczęłakrążyćwjejżyłach.Odzyskiwałaczucie.
Kotku,przejdziemyprzeztorazemodezwałsię
ponowniegłosukochanego.
Tesłowamiałymoc.Zkażdąchwilączuła,jakwraca