Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niepotrafiłaniczegozrozumiećanisięnauczyć,pókijej
niewytłumaczono,aczasaminawetiwtedy,boczęsto
bywałanieuważna,aczasamiwprosttępa.Przeztrzy
miesiącematkakazałajejnierobićnicinnego,tylko
powtarzaćwiersz
Prośbażebraka
[1],amimotojej
młodszasiostraSallylepiejgodeklamowała.Conie
znaczy,byKatarzynazawszebyłatępaskądżeznowu!
Nauczyłasiębajki
Zająciprzyjaciele
[2]szybciejniż
wszystkiejejrówieśnice.Matkażyczyłasobie,aby
najstarszacórkauczyłasięmuzyki,onazaśniemiała
wątpliwości,żepolubigrę,ponieważuwielbiałastukać
wklawiszestarego,nieużywanegoklawikordu.Zaczęła
więcnaukęwwiekulatośmiu,uczyłasięprzezrok
idłużejniemogła.PaniMorland,któraniewymagała
odswoichcórek,byzdobywałyogładęwbrew
zamiłowaniomczyzdolnościom,pozwoliłajejrzucić
ćwiczenia.Dzień,wktórymodszedłnauczycielmuzyki,
byłjednymznajszczęśliwszychwżyciuKatarzyny.
Dorysunkuniemiałaszczególnegoupodobania,chociaż
zawsze,gdytylkodostaławierzchlistumatki,czyteż
wpadłjejprzypadkiemwrękęjakiśkawałekpapieru,
rysowałabezkońcadomy,drzewa,kuryikurczęta,
bardzodosiebienawzajempodobne.Ojciecuczył
pisaniairachunków,matkafrancuskiego.Nierobiła
nadzwyczajnychpostępówwtychnaukach,wymigiwała
sięteżodlekcji,jaktylkomogła.Cóżzaprzedziwnie
niepojętedziecko!Mimobowiemtychwszystkichoznak
płochościwwiekulatdziesięciuniemiałaanizłegoserca,
aniprzykregousposobienia,rzadkobywałauparta,
niemalnigdykłótliwaiogromnielubiładzieci,nieczęsto
jeprzytymtyranizując.Byłapozatymhałaśliwa
inieokiełzana,niecierpiałaporządkuisiedzeniawdomu,
anajwiększąprzyjemnośćznajdowaławturlaniusię
zpo​ro​słegotrawązbo​czanaty​łachple​ba​nii.
TakabyłaKatarzynaMorlandwwiekudziesięciulat.