Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sprawajestpoważna.Trzebajejpowiedzieć.
BabciaBęben,którakrzątałasięwkuchni,usłyszałafragmenty
rozmowydziewczynek.
Agdzietosięwybieracie,mojekochanepodfruwajki?zapytała,
wycierającdłoniewfartuch.
UżywaławieluBabcinychsłów,a„podfruwajka”byłojednym
znich.
Dolasu!Chcemysprawdzić,czynaprawdęktośgokradnie,tak
jakmówiłDziadek.
Babciawestchnęła.
Zamierzacieprowadzićśledztwo?Nielepiejbyłobyzamiast
złodziejalasuposzukaćjakichś…samaniewiem…przygód?
Aletobardziejprzygodaniżśledztwozapewniłaszybko
Anaszka.NaśledztwoBabciamogłabysięniezgodzić.MojaMama
mówi,żerzeczyniepozornemogąsięzamienićwwielkieprzygody,
trzebamiećtylkooczyszerokootwarte.
Myślałam,żetosłowatwojegoTaty.
BezróżnicyodparłaAnaszka.Ważne,żesięztymzgadzam.
Tyteż,Miu,prawda?
Prawda!