Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DziewczynkizauważyłyLiskaPietruszka,któryprześlizgnąłsię
niepostrzeżeniedokuchni,takbyniedostrzegłygoczujneoczyBabci
Bęben,anastępnieschowałsiępodstołem.Słyszącoprowiancie,
wiktuałachiwiwendzie,oblizałsię,jakbymiałochotęzjeśćjedno,
drugieitrzecie,atakżewszystkieinnetrudnewyrazy.Anaszka
pomyślała,żetodośćzaskakujące,bobyłniewielki,adotego
najedzonypietruszkąpodkorek.
Babciaskończyłaprzygotowywaćdziewczynkomkanapki.Zawinęła
każdąwpapierśniadaniowyirazemzbutelkamiwodywyjętymi
zespiżarnischowałajedodwóchpłóciennychtoreb,któremożnabyło
nosićnaplecach.NajednejwydzierganebyłoMIA,anadrugiejANA.
Wyprawatopoważnasprawapowiedziała.Więcuważajcie
nasiebie,dobrze?Trzymajciesięszlaku.Iniezapuszczajciesiędalej
niżdostrumienia!
Dobrze,Babciuodparłyzgodnie.
Iwróćcienakolację!
Dobrze,Babciu.
Ijeślizobaczyciewlesiecośpodejrzanego,towracajciedodomu
natychmiast,dobrze?dodałapoważniestarszapani.
Dobrze,Babciu!
Aty,Anaszko,uprzedźTatę,zanimwyruszycienawyprawę.
Musiwiedzieć,dokądsięwybieracie.
MamaAnaszkitwierdziła,żejejTatapozatym,żezadużoczasu
spędzawswoimświecie,jestteżprzewrażliwiony.Amożezbyt
wrażliwy?Nieważne.WkażdymrazieBabciaBębennajwyraźniejteż
zdawałasobieztegosprawę.
ZarazpójdędoTatyzapewniładziewczynka.
AjeślispotkacieLeśniczegoGałązkę,togopozdrówcie.
Kogo?zdziwiłasięMia.
LeśniczegoGałązkę.Napewnogokiedyśspotkałyście.Pracuje
dlaDziadka.Mieszkawlesieirzadkozniegowychodzi,botaklubi,
aletodlatego,żekażdylubicoinnego.
Pozdrowimygo,Babciuodparłyjednogłośnie,choćtak
naprawdęwcaleniebyłypewne,czynawetgdybyspotkałyLeśniczego
Gałązkę,tobygorozpoznały.