Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dobrze,mojepodfruwajki.Mamjeszczejednąprośbę:kiedy
będzieciewychodzić,zabierzciezesobątegolisa,którysiedzipod
stołem.GdybygoDziadekzobaczył,tobysięzdenerwował.Wiecie,
żenajbardziejnaświeciekochazwierzęta,alejeszczebardziejkocha
zasady.
MiaiAnaszkaspojrzałynasiebiezaskoczone,apóźniejpopatrzyły
naLiskaPietruszkakryjącegosiępodblatemizaczęłychichotać.
BabciaBębenpodeszładodziewczynek,wycałowałajewpoliczki,
wyczesałaszybkowłosy,apóźniejkażdejznichwręczyławorek
zprowiantem.
Jednonieulegałowątpliwości:BabciaBębenbyłanaprawdę
wspaniała,acowięcej,wodróżnieniuodinnychwiedziaładosłownie
wszystko.Naprzykładto,żejejwnuczkibardzodobrzeznająlas
wokółdomuicałąBiałąDolinę,noiżeszybkosięzniechęcają.Była