Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żezobaczębrzydkichgrubasówzbrylantynąnawłosach,
obwieszonychłańcuchami,zrękamiozdobionymizłotymi
sygnetami.TrzebabyłoprzyznaćRagnatellemu,
żedobrzesięmaskowali.
WtejsamejchwilidołączyładonasRachelztacą
pustychszklanek.Równieżspojrzaławstronęwejścia.
Oniemruknęłazniesmakiemnawidokostatniego
wchodzącegoPająka.Niebardzorozumiałam,ocojej
chodzi.Byłtodobrzezbudowany,aleszczupłyfacet
oniezwyklejasnychwłosach.Toniemógłbyćżaden
Włoch.StawiałabymraczejnaKalifornijczyka
spędzającegocałednienaplaży.Oilepozostaliwydawali
sięzbytdystyngowaniispokojnijaknagangsterów,ten
wyglądałwręczjakzinnejbajki.Patrzącnajegośliczną
buźkęilekkorozczochranewłosy,pomyślałabymprędzej,
żejestjakimśmodelem.
IdzienaszradarcipekparsknęłaEllie,poczym
popatrzyłanamojązszokowanąminę.Uważajnaniego.
Wyruchawszystko,comanasobiespódniczkę.
Zamrugałamzdziwiona.Niespodziewałabymsię
takiegoopisu,wnioskująctylkonapodstawiejego
fizjonomii.Musiałamsięprzyzwyczaić,żePająkiumiały
stwarzaćpozory.
Mężczyźnirozsiadalisięwygodnienakanapach.
Dołączyłdonichteżnaszszef,Jayden.Lustrowałam
powolikażdegoznich.Którymógłbysięnadać?Który
byłbyodpowiedni?Zoczywistychwzględówodpadali
cistarsi.Onipewniemieliżonyirodziny,ajaszukałam
wolnego.Skupiłamzatemwzroknamłodszychi,namoje