Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zabraknie–„Hulk”zostawiłposobiesporośladów.
Jeffreyzmrużyłoczy,przyglądającsięjaskrawożółtemu
fordowizwgniecionymiprzednimidrzwiami,który
zatrzymałsięnaświatłach.Tobyłthunderbird.Czyktoś
jeszczejeździtakimgratem?Jeffzaśmiałsiędosiebie
zsentymentem.Przecieżbyłyczasy,kiedybyłgwiazdą,
rozcinającpodobnymautemprzestrzenierodzimego
Arkansas.Uśmiechnąłsięnawspomnienieoszkole.Kto
wiedokądzaprowadziłybygonostalgicznewspomnienia
minionychdni–któreurozgrywającegodrużyny
piłkarskiejbyłydośćintensywne–gdybygłoszza
ramienianieprzywróciłgodorzeczywistości:
–Jedziemy.Wyglądanato,żetuskończyliśmy.
Niemusiałsięodwracać,byrozpoznaćgłosEmily.
Wciąguczterechlatpracyzniąsłyszałgochybaczęściej
niżgłoswłasnejżony.
EmilypodeszłaistanęłazlewejstronyJeffa,
nadaremniepróbującuchwycićpunkt,naktórymuważnie
skupiłsięjejpartner.Thunderbirdodjechał.
–Trzymaj,kupiłamdlaciebie.–Dziewczynapodała
muplastikowykubekzesłomką,wktórymskrzyłsięlód,
schładzającnapójkolorurażącegobłękitu.
–Postanowiłaśpodważyćmójautorytet?–uśmiechnął
sięJeff,zrozkosząwciągająclodowatypłyn.–Wyglądam
ztymjaknastolatek.
–Nastolatkitakimirzeczamisięniebawią–odcięłasię
Em,rozkoszującsiępodobnymnapojem,alewkolorze
neonowejzieleni,przypominającympaliwojądrowe
zkomiksów.