Зміст книги
перейти до управління читачемперейти до навігаціїперейти до деталей бронюванняперейти до зупинок
2.Damon
–Zajmijciesięnią–nakazałem,wpatrującsięwleżącą
nakanapiedziewczynę.
–Mogłeśjąudusić.
Spojrzałemwstronęmojegobrata,Harry’ego,który
wyłoniłsięzkuchni.
–Alenicjejsięniestało,tylkozemdlała
–odpowiedziałem.
–Alemogło,idioto–warknął.
Wziąłdziewczynęnaręceizaniósłzpowrotemdołóżka.
Comiałemporadzićnato,żetapanienkapróbowała
uciec?Niemojawina,żesiętupojawiła…Powinnamieć
otopretensjedoswojegobraciszka,aleotymdowiesię
wodpowiednimczasie.
Wszedłemnagóręioparłemsięofutrynę,przyglądając
się,jakmójbratpróbujewybudzićkobietę.Zlustrowałem
uważniecałejejciało…Wydatneustaimałybiust,
idealniepłaskibrzuch,długienogii…tyłek,któryświetnie
misięobserwowało,kiedychciałastąduciec.Martinmiał
naprawdęseksownąsiostrę,ajamógłbymjejzrobićwiele
rzeczy.Mógłbymsprawić,żebędziewićsiępodemną
ipiszczećmojeimięzrozkoszy…Lepiej,żebyminie
podskakiwała,boDamonGarciadawnoniemiałokazji
przebywaćzkobietąsamnasam,oczymwtym
momencieprzypominałmigotowydoakcji,nabrzmiały