Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kamerzysty?
Prześpijsię,Li…Mogęcimówić„Li”?
Obrzuciłamdziwnymspojrzeniem.„Li”?Acoto,
kurwa,jestzaksywa?
JestemLarissaszepnęłam.
Tasięuśmiechnęłaidodała:
Wrazieczegobędęnadole,pokójzostawiam
otwarty…
Pochwilizniknęłamizoczu.Zamknęładrzwi,alenie
przekręciłazamka.
Możetowszystkototylkowytwór
mojejwyobraźni?Możejaśnię,zarazsięobudzęinadal
będęusiebiewdomu,wswoimpokojuiłóżku?
Awięcnieśpisz…Dobiegłmniemęskigłos,
zaktórympowiodłamwzrokiem.Skyprosiła,żeby
citoprzynieść.Pomożeciwzaśnięciu,tomelisa
wtabletkach.Położyłopakowanienastoliku,obok
postawiłszklankęwodyispojrzałnamnie.Miał
napuchniętynosiopatrzonąranę…Madureńszczęście,
boskończyłosięnaskaleczeniu,anienazłamanym
nosie.Uśmiechnąłsięlekko,jakbytenincydentbyłdla
niegoniesamowitązabawą.
Cotozadziwniludzie?Takie
rzeczydziejąsiętylkowfilmach.
Prawdajesttaka,
żetoprzeztwojegobratasiętuznalazłaś.Zadarł
zludźmi,zktóryminiepowinienbył,inarobiłsobie…
trochęproblemów,zaktóretymusiszzapłacić.Spojrzał
namnie,amnieprzeszedłdreszcz.
Zaktóretymusiszzapłacić…
Tesłowaodbijałysię
echemwmojejgłowie,ajastarałamsięznaleźćjakiś
powód,dlaktóregotenczłowiekmiałbymówićprawdę.