Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
74
Studia
Troskaobezpieczeństwoiwygodęwielkiegoksięcianieopusz-
czałarząduKrólestwajeszczeprzezkilkanaściedni.13grudniazdą-
żającydoPetersburgaLubeckidopędziłKonstantegoweWłodawie.
Razjeszczepróbowałznimpertraktacji,razjeszczecesarzewicz
uchyliłsięodwszelkiejinicjatywy.Podwóchdniachpobytuwto-
warzystwiewielkiegoksięciaLubeckistwierdziłjednakzniepoko-
jem,żeKonstantyznajdujesięwwielkichkłopotachnansowych,
żebrakmupoprostupieniędzynaniezbędnecodziennewydatki.
Natychmiastwięczaproponowałeks-władcyKrólestwawydatniej-
sząpomocpieniężnąwgotówce.Konstantywzasadzieprzychyliłsię
dotejoferty,alepodkreślił,żeprzyjmiepieniądzejedyniewformie
prywatnejpożyczki.Ponieważczasnaglił,anatransportzWarszawy
trzebabyłobyzużyćkilkadni,Lubecki-wporozumieniuzksięciem
Adamem-postanowiłzaciągnąćpożyczkęwpobliskichdobrach
księciaKonstantegoCzartoryskiego;nawezwanieministraadmini-
stratorCzartoryskichwMiędzyrzeczu,niejakiGogolewski,dostar-
czyłzfunduszówprywatnychsumę3000dukatówwzłocie,którą
Lubeckioddałnatychmiastdodyspozycjiwielkiemuksięciu30.
TestaraniaLubeckiegoświadcząwymownie,żezosobąiwpły-
wamiKonstantegorządKrólestwawiązałwgrudniu1830rokuciąg-
lejeszczepoważnenadziejepolityczne.Spodziewanosięzapewnić
sobiewdzięcznośćcesarzewicza,zobligowaćgo,zmusićniejakodo
solidarnościzPolakami.Jesttowszelakododatkowymibardzopo-
ważnymdowodemzupełnejpolitycznejślepotynumiarkowanych
ugodowców”zksięciemAdamemCzartoryskimnaczele.Oddawna
znanebyłyprzecieżintrygipetersburskiezmierzającedopodkopa-
niapozycjiKonstantegowłaśniepodpozoremjegozbytniejsoli-
darnościzPolską,intrygi,naktóreżyczliwymokiemspoglądałsam
MikołajI.WypuszczonyzKrólestwaKonstantystawałsięzupełnym
bankrutempolitycznym,naktóregoniktjużwżadnymzakresienie
mógłliczyć.OczywiścienansowaniecesarzewiczaprzezrządKró-
lestwawpoczątkachgrudnia1830rokumusiałobyćdodatkowym
dowodemjegonzdrady”woczachwrogówwPetersburgu,cowię-
cej-równieżwoczachcara,zawszenieufnegoiniechętnegowobec
brata,wktórymwidziałpotencjalnegokonkurentadotronu,mo-
gącegoprzypomniećswojetakłatwoprzedlatyodstąpioneprawa
dynastyczne.
30
S.Smolka,WdrodzedoPetersburga,nPrzeglądHistoryczny”1906,t.2,
s.241-243.