Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Okołotrzydziestudni–odpowiedziałaSage.–Aletaksię
zastanawiałam…–RzuciłaspojrzenienaClare.
–Tak?–ponagliłaLani,unoszącbrwi,gdySagenieskończyła
zdania.
–Byćmożemiałabyśochotęzatrzymaćsiępodrodzewobozie
Norsarów–oznajmiłaniewinnieSage.–Twoiżołnierzenapewno
bylibyzainteresowaniobserwacjąichtreningu.Moglibyrazemspędzić
kilkadni,demonstrującsobienawzajemswójstylwalki.Jakogest
dobrejwoli.
–Hmmm.–Księżniczkaznamysłemzapatrzyłasięwpłomienie.
–CzyporucznikCassecknadalsłużywtejjednostce?
–TeraztokapitanCasseck–powiedziałaSage.–Tak.
–Kapi-tan–powtórzyłapowoliLani.–Toznaczy,żeawansował?
–Owszem.
ZarumienionepoliczkiLanipociemniałyodrobinę,gdypochyliłasię
nadswoimkubkiem.
–Wydajemisię,żepowinnammuosobiściepogratulować.