Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
razem.Światigłupiregulaminwojskowy.
Wgruncierzeczynawetgdybyuchylićograniczeniadotyczące
wieku,wktórymoficerowiemogązawieraćzwiązkimałżeńskie,
niewielebysięzmieniłowichsytuacji.MisjeNorsarówbyłybardziej
ryzykowneipoufneniżmisjezwykłychoddziałów,aznadejściem
wiosnyspodziewanosięnasileniawalkzsiłamiKimisarów
wTasmecie.Sagetakczyinaczejbyłabyambasadorkązagranicą
inadalmiałabywłasneobowiązki.
Aleprzynajmniejmoglibybyćnaprawdęrazemwtedy,gdy
udawałobyimsięspotkać.
Zostałimjużniecałyrok.Niektórednibyłyłatwiejszeodinnych.
Wdninabożeństwżołnierzedostawaliczaswolny,aletotylko
sprawiało,żeAlexmiałwięcejczasu,byzaniątęsknić.Ponieważ
odranaczułprzypływzłegohumoru,wymówiłsięodtowarzystwa
innychoficerów,nawetswojegonajlepszegoprzyjacielaizastępcy,
kapitanaCassecka.Niktniepowinienwidzieć,żedowódcadąsasięjak
małedziecko.
Alexzacisnąłpięśćiuderzyłniąodeskętakmocno,żespadła
muzkolan,aatramentprzewróciłsięiwylałnakartęoraznaziemię.
Alexszybkopodniósłszklanykałamarziprzysypałpiaskiemkałużę,
przeklinajączrujnowanylist.Innasprawa,żezdążyłnapisaćzaledwie
kilkasłów.Poprzedniootworzyłswojeserce,aleimbardziejsięstarał,
tymtrudniejbyłomutopowtórzyć.
Czywolnomiwejść,sir?rozległsięznajomygłossprzed
wejściadonamiotu.
Alexniemiałnastrojunaformalności.
Wchodź,Cass.
KapitanCasseckwszedłdośrodkawrazzpodmuchemzimnego
wiatru.Słońcezbliżałosiędonajwyższegopunktunaswojejdrodze
ilśniłoostronabezchmurnymniebie.Przyjacielprzezkilkachwilstał
prostoispoglądałnaAleksazgóry,jakbystarałsięgoocenić.Jego
jasnaczuprynadotykaładachunamiotu.