Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doniej.Sagesplotłapalcezjegopalcami.
–Tobrzmi,jakbyśsiętymniepokoił.
–Raczejnietak,jakmyślisz–odparłAlex.–Poprostu…–Urwał,
aniewidzialnypłaszczowinąłgojeszczeciaśniej.
Sagerozumiała–znajdowałsiępodpresją,byodnosićsukcesy.
Musiałudowodnić,żeotrzymałswojestanowiskozazasługi,anie
dlatego,żejegoojciecbyłgłównodowodzącymarmii.Wdodatku
stawkastałasięterazjeszczewyższa.Sagebyłapewna,żenikt,kto
służyłwrazzAleksem,niewątpiłbywjegokwalifikacje,aletysiące
ludziznałogotylkozesłyszenia.
–Jesteśsynemswojegoojca–powiedziała.Spotkałagenerała
Quinnatylkoraziodrazudostrzegłapodobieństwomiędzynimi,nie
tylkowwyglądzie,aletakżewcharakterzeizachowaniu.Wtym,jak
bardzotroszczylisięoswoichpodkomendnych.–Alezasłużyłeś
nawszystko,coosiągnąłeś.Wszyscyotymwiedzą.
Alexpotrząsnąłgłową.
–PozaNorsaramijestzupełnieinaczej.Wieluuważa,żenie
zasłużyłemnastopieńdowódcytakiejjednostki.
–Niektórzynigdyniezmieniązdania.–Sagepociągnęłagozarękę,
żebynaniąspojrzał.–Aleksie,niemożeszpozwolić,byprzeztakie
gadanieodebranocito,coosiągnąłeś.
–Wieszchyba,żetowszystkodlaciebie?–zapytałpoważnie.
–Wszystko,corobię,iwszystko,comam,należydociebie.
Sageprzewróciłaoczami,chociażtesłowasprawiły,żezrobiłojej
sięcieplejnasercu.
–Cowtakimraziestanowiłodlaciebiemotywacjęprzezpierwsze
dwadzieścialat?
Alexwzruszyłjednymramieniem.
–Niewiem.Prestiż.Ranga.Naprawianietego,cozłealbo