Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
potomstwa.Wwiekudwudziestupięciulatnadal
mieszkaławniedymwynajmowanympokoju,apo
stancjipozaniąkrzątałysięjeszczedwiedziewczyny,
studentki.Wątpiła,żebybyłyszczęśliwe,majączaścianą
noworodka,alenietomartwiłonajbardziejpokójbył
takmałyitakzastawionymeblami,żeniesądziła,
byzmieściłysiętamłóżeczkoiinnerzeczydladziecka.
Jejsytuacjafinansowarównieżniebyłastabilna.
Chociażpracowaławrestauracjiodlatinicnie
wskazywałonato,żebyBoryszamierzałzwolnić,nie
miałanawetporządnejumowyopracę.Coprawda
wynagrodzeniezawszewpływałonajejkontooczasie,
alecomiesiącpodpisywałakolejneśmieciówki.Toniebył
synonimstabilizacji,którązawszeutożsamiałazbyciem
matką.
Orety!Jakmogłasiętakwkopać?
Znowuwróciłamyślamidopamiętnegowieczoru.
Próbowałasobieprzypomnieć,jaktamtenmężczyzna
mógłmiećnaimię,aleniezdołała.Amożewcalesię
sobienieprzedstawili?Byłatakpijana,żewtedywogóle
otymniemyślała,więcwszystkowydawałosię
prawdopodobne.
NaBoga,dlaczegosięgnęławtedypotenprzeklęty
alkohol?!
Natopytanieakuratznałaodpowiedź.Prosiłakelnerów
okolejnedrinki,żebyzagłuszyćsamotność.Chociaż
ucieszyłasię,kiedyAmelia,jejnajlepszakoleżanka
zbidula,poinformowałają,żezamierzawyjśćzamąż,
topójścienaweselebezpartneraszybkookazałosię
kiepskimpomysłem.MimozapewnieńAmelii,
żenaprzyjęciubędziesporosingli,zdecydowana
większośćgościprzyszławparachiKajaczułasięjak
piątekołouwozu.Nieznałatamnikogopozajeszcze
jednąkoleżankązdomudziecka,aleOliwiaprzyszła
zchłopakiem,zktórymprawienieschodziłazparkietu,
więcKajaniemiałanawetzkimporozmawiać.Przez