Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zapachamikuchniBarbary.Tomojateściowaodwiedzała
jejdomlubzachęcałasąsiadkę,bynakrótkąchwilę
przysiadłyzastolikiemwpiekarni.Przenoszęwzrok
nazamyślonąMałgosię.Oniejwiemjeszczemniej.
Zestrzępkówzasłyszanychrozmówułożyłamwłasną
wersjęjejhistorii.Wychowywałasiępoddachemciotki.
PewnegodniazniknęłainaMiodowejniewidzianojej
przezwielelat.Pojawiłasięzaledwiekilkatygodnitemu,
gdyWandaCelińskawylądowaławszpitalupociężkim
zawaleserca.Została.Napowrótotworzyłaksięgarnię.
Zaopiekowałasiękrewną.Aterazwyprawijejpogrzeb.
OdrozbawionejBarbaryusłyszałamkiedyś,żebyła
pierwsząmiłościąmojegomęża.AleTomekzaprzecza
temuzwielkązajadłością,ajaniezamierzamdrążyć.
Innakobietanamoimmiejscumogłabybyćzazdrosna,
żewotoczeniujejmężapojawiłasięatrakcyjna
przyjaciółkazprzeszłości,alejapolubiłamMałgosięjuż
przypierwszymspotkaniu.
Zajmęsiępiekarniązapewniam.Potemzwracamsię
dosąsiadki:Bardzomiprzykrozpowodutwojejstraty.
Mnieteżmazachrypniętygłos.Nawetnie
podejrzewałam,żetakmnietozaboli.
Jejsłowabrzmiątajemniczo,dwuznacznie.Kwituję
jekiwnięciemgłowy,wpocieszającymgeścieprzesuwam
dłońmipobarkachsiedzącychkobiet,apotemokręcam
sięnapięcie,abywrócićdopiekarni,narzucićsłużbowy
fartuszekistanąćzaladą.Dozamknięciapozostała
zaledwiegodzina.Odkądzadzwoniładomnieteściowa,
niemiałamczasuspojrzećnaekransmartfona.
MożeczekajątamwiadomościodTomka?Bojęsię
tosprawdzić,bocojeśliichtamniema?Albosą,ale
wyglądajązupełnieinaczej,niżoczekuję?Pęcznieją
gniewemistanowiąprzedłużenieporannejawantury?
Mijającladęzwyeksponowanymipowieściami,
mimowolniewzdycham.Gdybymiłośćbyłatakacudowna
icukierkowajakwtychwszystkichromansach