Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
docholery,należało.Chciałamjeusłyszećichciałam,żebymiałosens.
Nieliczyłamnato,żewznowimyceremonięireaktywujemyimprezę,
poprostuniemogłamuwierzyć,żezostawiłmnieottak,bezważnego
powodu.
Niestety,odwczorajzakażdymrazem,jakdoniegodzwoniłam,
włączałasiępocztagłosowa.Takbyłoitymrazem.Kamilzapadłsię
podziemięinawetjegorodzinaniewiedziała,cosięznimdzieje.
Wczorajkażdypróbowałsiędoniegododzwonić.Kiedypokazałam
mojejniedoszłejteściowejwiadomośćodKamila,małoniezemdlała,
ateśćwypaliłkilkapapierosów,jedenpodrugim.
TydzieńprzedślubempostanowiliśmyspędzićzKamilemosobno.
Chcieliśmy,abynaszespotkanieprzedołtarzembyłowyjątkowe
imagiczne.Toznaczyjachciałam,żebytakiebyło.Głupia
romantyczkazemnie.Wyobrażałamsobie,żejakzobaczymnie
potychkilkudniachrozłąki,wdodatkuwsukniślubnej,tozareaguje
jakcifacecizfilmów,którymoczyzachodząłzami.Itak,nakilkadni
przedślubemKamilwróciłdokumpla,zktórymkiedyśmieszkał.
Ustaliliśmy,żeprzyjedziepomniedodomumojejmamy,gdzieprzy
naszejnajbliższejrodzinierodziceudzieląnambłogosławieństwa.
Miałobyćtakpięknie,taktradycyjnie.Wszystkozostałoperfekcyjnie
przygotowaneidopiętenaostatniguzik,żebyśmymogliwspominać
tendzieńcałymilatami.
Znówogarnęłomnieprzygnębienieizniechęcenie.Niechciało
misiężyć,ajużtymbardziejstawiaćczołaproblemom.Niemiałam
ochotyodpowiadaćnaSMS-yzatroskanejrodzinyiznajomych.
Conibymiałamimodpisać?Dziękuję,żewamprzykro?Mnie
również,alepostokroćbardziej.
Kiedywyszłamzłazienki,wkuchniczekałonamnieśniadanie.
Filipznówmniewyręczył,aleniestety,choćbardzosiępostarał,
nawidokjedzeniazrobiłomisięniedobrze.
Chybaniejestemgłodnapowiedziałamwkońcu.
Tokac.Masztujajeczkanamiękko,czyliczyste,łatwo
przyswajalnebiałko,ipomidorkizmnóstwempotasu.Tostyzserem
pomogącinamdłościprzekonywałmnieFilip.