Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niemogę...niemamczasu...
.
—Aleprzecie.
—Żadnymsposobem,przebąknąłznowubojaźliwystaruszek
rzucającwejrzenietonadrzwi,doktórychsięzbliżał,tonaswojego
przeciwnika,corazwięcejnabierającegośmiałości.Nareścieporwał
zaklamkę,przesadziłprzezprógjednąnogę,potemdrugąicosił
pobiegłkórytarzem,oglądającsię,czygoktoniegoni.