Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Janzanotowałwpamięciważnyszczegół:tylkofrajerzypozwalają
sprawdzićswójbagażwheimanie.Zauważyłteżkątemoka,
żedocelnikówipechowegotaksiarzazestolicypodszedłpilotOrbisu,
sprawnieopiekującysięswojągrupą,inachyliłsiędoucha
hinduskiegourzędnika.Pochwilidebiutującyprzemytnikzwalizką
elektrycznegosprzętugospodarstwadomowegowsunąłcelnikowi
dorękizwitekbanknotówipomaszerowałdalej,jużuśmiechnięty
izadowolony.Pilotwycieczkinaodchodnepoklepałgoporamieniu.
CzłonkowiespółkiSzczecinex,wolnistrzelcy,pozbawienipatronatu
Orbisu,AlmaturuczychoćbyPTTK,wyszlinatomiastbezprzeszkód
nazewnątrz.Całehinduskierodzinyczekałytamnakrewnych,synów,
wnukówczymężówwracającychzegzotycznej,dalekiej,zamożnej
EuropyWschodniej.DwajPolacywygralipierwszestarciezIndiami.
Wkońcuzamilkliisłuchalitężejącegoszumuulicy.Delhibudziłosię
irozkręcało,turkoty,dzwonkimieszałysięześpiewamiikrzykami
ludzi,krzepływścianęcodziennegoindyjskiegojazgotu.Ciemne
chmurywisiałyniskonadmiastem,ciężkobyłowciągnąćpowietrze
dopłuc.Głośnooddychali,pocilisięobficieipowoliosuwali
wwilgotne,ciepłemajakisenne.