Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Patrzącwstronęmiasta,zauważyłmaszerującąportowym
nabrzeżemkolumnęwojska.Jegożołnierskiewyćwiczoneoko
dostrzegłonatychmiast,żeniebylitohoplici,nieGrecy.Naszywane
płaszczebyłyinne,tarczemiałyinnykształt…Jeszczerazprzysłonił
oczydłonią,awidziałlepiejzdalaniżzbliska,zacotegodniabył
wdzięczny.Przynajmniejmógłwidziećwrogówwyraźniejakowady.
Przygryzłwargęnamyśloperskichżołnierzachprzechadzającychsię
ześmiechempoulicachAten,stającychbezkarniepoddachami
świętychprzybytków.Byłotowstrętne,alejeślimężczyznaniezdoła
obronićtego,cozdobył,zostaniemutoodebrane.Bogowiewymagali
siłyalboskazywalinajarzmoiniewolę.Taprostaprawdaobecnabyła
wogrodachigimnazjonachAten.Brońciesięalbobądźcie
niewolnikami.
Tentutaj!zawołałkapitan.Albotedwa.Wyglądają
nauszkodzone.
NiebyłoterazważniejszejsprawyiTemistoklesponownie
skierowałuwagęnaotaczająceokręty.Ksantypposjużprzepłynął,
adrugieskrzydłopodwodząKimonapozostałoniecowtyle.
Temistokleszlustrowałwzrokiemmożliweceleizauważyłpołamane
wiosłaorazzbytniezanurzenienajbliższejparyperskichgaler.Ktośjuż
zdążyłimdołożyć.Skinąłgłową.
Staranujmynajpierwjednego.Niemawieluludzinapokładzie.
Tendruginieprześcignienawetdziecka,takprzynajmniejwygląda.
Zajmiemysięnimpotem.Apóźniej,zbłogosławieństwemAteny,
weźmiemysiędotrzeciego.
Trierarchaklepnąłgoporamieniu,coTemistokleszignorował.
Usłyszałrozkazprzekazanykeleustesowi,któremutylkogłowa
wystawałaponadpokład.Mężczyznapochyliłsię,byryknąć
dowioślarzy,abyzwiększyliszybkość.Sternikująłmocniejstery,
atrierarchapomknąłnadziób,skądgestamizacząłnaprowadzaćokręt.
Wystarczyłapołowaszybkości,bytrierapięknieskoczyłanawroga.
Hoplicinapokładzieznowuprzygotowalisiędoprzeprowadzenia
alboprzyjęciaabordażu.Temistoklespoklepałtkwiącywpochwie
ubokukrótkimiecz,jakbychciałsięupewnić,żewciążtamjest.Gdy
wyciągnąłrękę,natychmiastwsuniętomuwniądługądorycką
włócznię.Miaładobryciężar.MógłzostaćpierwszymAteńczykiem,
aleterazAtenystaływogniu.Abyratowaćswójlud,ogłosiłsię