Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PRZEDMOWADODRUGIEGOWYDANIA
Odjakiegośczasubrakowałowksięgarniachtejpracy,choć
powstałaprawietrzynaścielattemujakorozprawahabilita-
cyjna,idlategoukazujesięznówwnowejformie.Wprawdzie
pierwszeczteryrozdziały,którezastąpiłypodrozdziałyI-XVII
pierwszegowydania,przedstawiajądokładnietakąsamąlinię
myśleniawewszystkichistotnychpunktachjakpoprzednio,ale
właściwieżadnastronanieobyłasiębezzmian.Wszędziestara-
łemsięlepiejwyrazićorazwyjaśnićfragmenty,któremogłyby
prowadzićdonieporozumień.Szczególnieważnebyłodlamnie
wyjaśnienie,dlaczegologicznysensaktupoznaniamoże
imusibyćrozumianyniezależnieododpowiedzinapytanie
ojegopsychicznybyt.Niezadowoliłemsięjednaktylkozmia-
namitego,conapisałemwcześniej.Zwyjątkiemkilkustron
dodanorozdziałpiąty,któryterazzawieratrzeciączęśćksiążki.
Wypróbowałemobecnieto,cowyraźnieodrzuciłemwpierw-
szymwydaniu,toznaczysugestięsystemuteoriipoznania.
Chciałempokazać,wjakisposóbpojęciepoznania,rozwinięte
wrozdzialetrzecimizałożonewrozdzialeczwartym,może
staćsięowocnewujęciugłównychproblemówzwiązanych
zpojęciempoznawaniarzeczywistości,atakżechciałemdalej
poprowadzićdotychczasowebadania,abyichzwiązekzzawar-
tymiwmojejksiążcewyjaśnieniamimetodologicznymi
dotyczącymigranictworzeniapojęćwnaukachprzyrodniczych
(1896-1902)stałsięwyraźniejszy.Mającnauwadzetezmiany,
pomyślałem,żemogęterazzatytułowaćpracęwstępemdo
filozofiitranscendentalnej.
Nieośmielęsiępokładaćnadzieiwtym,żepraca,którejpod-
stawowychideiwciążnieuważamzannowe”,alezajedynie
koniecznąkonsekwencjęzainicjowanejprzezKantaerywfilo-
zofii,znajdziewiększąakceptacjęwswojejobecnejformieze