Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZamieszkiwałowówczasponadtrzytysiącedwustuPolaków,
niemaltrzytysiąceUkraińców,ponaddwatysiąceŻydów,około
pięciusetNiemcówikilkaosóbinnychnarodowości.Zajmowalisię
pracąnaroli,handlowalibydłem,zatrudnienibyliwkopalniachsoli,
warzelnisolanekitartakach.
Integracjaidezintegracja.
DompaństwaKępińskich,zbudowanyzbelekosadzonych
nakamieniachzpiaskowca,wznosiłsięwuroczymogrodzie,
zaktórympłynęłarzeczkawpadającadoŚwicy,prawegodopływu
Dniestru.Pomostkuszłosięnałąkę,gdziestałystajnie.Dom,kwiaty,
drzewa,dróżka,strumyktobyłokrólestwomałejżywiołowejŁucji,
którateraz,gdypojawiłsięjejbraciszek,czułasięniecoopuszczona,
alezatobardziejwolna.Wolna,ajednakoswawolimowybyćnie
mogłonianiamiałabystreoczy.
KaterynaSzewczenko,dwudziestotrzyletniacórkamiejscowego
urzędnika,wybranaprzezTadeuszaKępińskiegospośródkilku
kandydateknaopiekunkę,byłamiłaiinteligentna,budziłazaufanie,
zawszemożnabyłonaniejpolegać.Otwartanaludzi,potrafiłaznaleźć
porozumieniezwielonarodowąspołecznościąmiasteczka.Atecechy
charakterubyłyterazniezwykleprzydatne.
Nadeszłazima.
Wiatrzogniemhulałwkominku,naszybachmrózmalowałkwiaty
paproci,drzewatrzaskały,uginałysięichowałypodzwałamiśniegu.
Zapadałzmierzch,zbliżałasięgodzinapolicyjna,biało-zielonelasy
poddawałysięciszy;ucichływrony,którychszorstkie,ochrypłe,
wibrującekrakanieczyniłookolicęrozkłóconymptasimsejmem.
Ciemniejącenieborozprutelękiemsypałosmutnymipłatkami,
spokójpogłębiałsię,bezdźwiękpróbowałwykrzyczećswojeobawy,
alezagłuszyłgowiatr.
CzteroletniaLucia,zmęczonadekorowaniemulepionegoprzed