Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
filozofiimeldujesięwswoimpułku.Pierwszazbiórka.Wszeregu…
Baczność!Spocznij…DoszeregowegoJanapodchodziplutonowy,
lustrujenowegoodstópdogłów,kręcigłowąiwyrzucazsiebieostre,
rytmicznesłowa:„Sztaudynger,wymiwyglądacienapoetę”.Ryk
śmiechu.Koledzyjakjedenmążrechocąztegoprozaicznego
stwierdzeniajakzprzedniejdykteryjki,jakbygargantuicznymżartem
rzuciłZagłobaczyFalstaff.Potemcałymimiesiącamiprzyszły
fraszkopisbędziesięzastanawiał,naczympolegałtendowcip.
Tomusięwgłowieniezmieści.
Wyróżniałsię,byłinny,obcy.Pierwszykrokdostygmatyzowania.
Jesteśodmienny,pewnodziwny,awięcniejesteśswojakiem.Czyśpan
poeta,subtelny,zdolny,czyśneurotykiemalbopsychotykiemjesteś
pozanormą!Takichsięnieakceptuje.Malowanyptakniemałatwo.
Zadziobiągokruki,wrony!Częstowystarczydrobnyszczegół:inny
kolorskóry,haczykowatynos,odmiennykrójubrania,obcyjęzyk…
itakdalej…abydanyczłowiekbyłpostawionypozagranicamitego,
cobliskieizrozumiałe,stałsięobcy,anierazwrogi.
PsychiatraspoglądawstronęrektoratuAkademiiMedycznej.
Onteżniepasujedoukładanki?
Istniejeuczłowiekadziwnaskłonnośćdowyłączaniatych,którzy
inni…varii…
Zwariowanyświat!
WśródkonarówigałązekdrżyharfaDawida:„Choćbymszedłzłą
doliną,złasięnieulęknę,boTyjesteśzemną”.Zładolina.Dolina
dziedzina,rajskakraina.Lęk.