Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jazdazpowrotemtrwadługoirobimisięgorąco.Jest
niezwykle,wręczrekordowoupalnydzień,alenie
zdejmujębluzy.Nawetniepodciągamrękawów.
Chelseamastarysamochódinawaliławnim
klimatyzacja.Taktwierdziona,aleautowydajesiętak
wiekowe,żemogłowogólejejniemieć.Przezcałądrogę
mamyopuszczoneszyby,aleniejestdużochłodniej,niż
gdybyśmyjezamknęły,przypominatoraczejsiedzenie
przedsuszarkądowłosów.
Chelseajestbardzomilcząca,zadałatylkoswoje
zwyczajowepytanie:„Hej,gotowadodrogi?”,ajanie
mamochotynarozmowę,więcnicniemówimy.Takjest
wporządku.Niezmuszamniedogadania,jedynie
podłączadługiprzewóddoswojegotelefonuipozwala
miwybraćmuzykę.Zawszetylkosięupewnia,czynie
robięnicinnego.Niewolnokorzystaćzsieci,jeślijestsię
podnadzorem,iniemamtelefonu.Mamjedyniestarego
iPoda,któregodostałamwzeszłymrokunaGwiazdkę.
Używany,odinnegozastępczegorodzica.Zastępczej
opiekunki.WgraładoniegopiosenkiOneDirection,
bouważała,żetowłaśnielubię.Kiedyślubiłam.Aleteraz
jestzbytstary,żebywgraćcokolwieknowego,więc
towszystko,comam.Chelseamamnóstwonowości,
więctojestterazmojeulubionezajęcie.Przewijamlistę
wykonawców,którychchciałabympoznać,iwybieram
jedynąnazwę,którąkojarzę,ATribeCalledRed.
Włączam,odchylamsięnaoparcieizamykamoczy,
pozwalając,bygorącywiatrrozwiewałmiwłosy.
Najtrudniejszejestzawszemówieniemamie„do
widzenia”.Musimysiępożegnaćprzypracownicy
socjalnej,podpierającejdrzwi.Mamapłaczeibezprzerwy