Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dopańskiegomałegodomkuimająteczku,tojutro
otrzymapanodemniepro​po​zy​cję.Pań​skacena?
WynosistotysięcyodparłMorlake.Przyjąłbym
mizernąkwotęnajejkonto,gdybynie
przeświadczenie,żemapanzanotowanynumerkażdego
ztychbanknotówipostawiłpannapewnodetektywa
przybramie,którytylkoczekazaresztowaniem,gdy
pieniądzeteznajdąsięwmoimposiadaniu.Stotysięcy
ianipensamniej.Zapłaćmisumę,Hamon,
azostawiępanawspokoju.Stomatysiącamifuntów
szter​lin​gówmożepanopła​cićmie​siącspo​koju!
Rzu​ciłbank​notynamu​rawę.
Mie​siąc,copanprzeztoro​zu​mie?
Iznowuwysoki,barczystyAmerykaninutkwiłwzrok
woczachprzy​by​sza.
Mamnamyśliczas,którywtymkrajudzieli
za​są​dze​nieodeg​ze​ku​cji.