Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dopańskiegomałegodomkuimająteczku,tojutro
otrzymapanodemniepropozycję.Pańskacena?
–Wynosistotysięcy–odparłMorlake.–Przyjąłbym
tęmizernąkwotęnajejkonto,gdybynie
przeświadczenie,żemapanzanotowanynumerkażdego
ztychbanknotówipostawiłpannapewnodetektywa
przybramie,którytylkoczekazaresztowaniem,gdy
pieniądzeteznajdąsięwmoimposiadaniu.Stotysięcy
ianipensamniej.Zapłaćmitęsumę,Hamon,
azostawiępanawspokoju.Stomatysiącamifuntów
szterlingówmożepanopłacićmiesiącspokoju!
Rzuciłbanknotynamurawę.
–Miesiąc,copanprzeztorozumie?
Iznowuwysoki,barczystyAmerykaninutkwiłwzrok
woczachprzybysza.
–Mamnamyśliczas,którywtymkrajudzieli
zasądzenieodegzekucji.