Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wyszedłzautaizmierzałkudworkowi.Minąłwrota.
Ścieżka,wyłożonaczerwonącegłą,poktórejobu
stronachrosłybujnegeorginie,wiodładodrzwi.Rozejrzał
siępoogródku.Mieszkankitegozaciszanigdzieniebyło,
więczapukał.Niemalniezwłoczniedrzwisięotworzyły
ista​nęłaprzednimwy​sokako​bieta.
Oczyichsięspotkały,aleniepadłoanijednosłowo.
Stałzwlepionymwkobietęwzrokiem,jakbyujrzał
du​cha,ko​bietazaśpa​trzyłanańnie​ru​chomo.
Chciałprzemówić,alezzaciśniętegogardładobyłtylko
ochrypłypomruk,potemzaśzawróciłgwałtownie
iniemalbiegiempuściłsięzpowrotemnadrogę,
akroplepotuspływałymunazaschniętewargi.Elsa
Cornfordznałastronętajemnicy,któradlawłaściciela
WoldHo​usebyłaza​gadką.