Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
A.Witkowska,R.Przybylski,Romantyzm,Warszawa2007
ISBN978-83-01-13848-6,©byWNPWN2007
R.Przybylski.Cz1.Klasycyzmisentymentalizmpotrzecimrozbiorze
galant,adlaTrembeckiegoniechrześcijańskie,leczantycznewyobrażenie
śmierci.
CzymdlarzeźbiarzaAntoniaCanovybyłgreckinagrobek,tymdlapoety
TrembeckiegobyłmitoElizjum.Wobuwypadkachchodziłoowzórspokojnego
idregostosunkudośmierci.SteleiElizjumuczyły,żeśmierćnaturalnajest
łagodna.ZgodniezantycznymwzoremgeniuszśmierciAntoniaCanovyto
rozmarzonymłodzieniec,któryzmiłymuśmiechemgasipochodniężycia.
WElizjumTrembeckiegodusze,któreuWergiliuszamiałykształtsennego
widziadła,składałysięzatomówpopiołu.JakwpoemacieOnaturze
wszechrzeczyLukrecjusza.
Zziarndrobniutkich,owieledrobniejszychniżwoda
Mgłaalbodymsięskłada;stądwiększajejswoboda
Iruchliwościątamteprzewyższaznacznie,zalada
Drgnieniem,przyczynąnajlżejszą,wruchdelikatnywpada.
Tezmarłedzieci,szareobłokiprochuipopiołu,przerzucaZefirto
wjednotowdrugieustronieogrodu.WSofiówceElizjumtofestyn
ogrodowy,fêtegalante,urządzonywparkuangielskim.Takiefestyny
ww.XVIIImalowałAntoineWatteau.Tylkozamiastgwaruwytwornego
towarzystwaiszelestusukienpańsłychaćuTrembeckiegoszelestprochu,
dziecięcegotruchła.Obraztenpojawiłsięwefrazie,której„celują
zwięzłośćimoc”podziwiałwswymnieocenionymkomentarzuAdam
Mickiewicz.Niemawtymfragmencieżadnychokropności.Wszystko
tchnieantycznymspokojem.Dziecinnedusze,obłokiatomów,rozpływają
sięwgłosachprzyrodyizmartwychwstająwharmoniinieskazitelnego
dystychu.Okrutnaprawdaogrobiezostałapowiedzianawsposóbłagodny
ielegancki.Bóljednostkizostałwłączonywodwiecznyłańcuchcierpień
całegorodzajuludzkiego,wkosmicznyteatrmaterii,potowłaśnie,aby
wegzystencjalnejwspólnocieodnalazłczłowiekutraconąwgodzinierozpaczy
równowagę.
Centralnympunktemkażdegoosiemnastowiecznegoparkubyłajakaśnie-
zwykłafontannalubwielkakaskada.Poprzystankuprzygrobachspacerowicz,
którybyłnajwyraźniejoświeceniowymepikurejczykiem,rozglądnąłsięza
pocieszeniemiwobectegoudałsięnadrzekę.
Gdysłuchzaprzątabrzękiemiwejrzeniebawi,
Zbytściśnionemusercujakąśulgęsprawi.
74
Chodziłooosiągnięciestanuataraksji,przezktóEpikurrozumiałprzyjem-
nośćobdarzającączłowiekapogodą,czyliukojeniemduchaiciała,równowagą
wewnętrzną.