Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
inajgorszamendazWyspPołudniowych.Ialbosiętoprzyjmie
dowiadomości,albosięwyjdzienatakiegopatałachajakty,Asherze
zToromac.
–Cofnijtesłowa,boinaczejwepchnęcijezpowrotemdogęby!
–Zasapieszsię,zanimpodniesieszramię,tłustabaryło–odparował
Corby.Wiedział,żeichkłótniawzbudziłazainteresowaniewieśniaków
spodziewającychsięrozróby.–Ażeniemawtobienawetresztki
godności,wypijesztopaskudztwozuśmiechemnaustach.
Terazjużwiększośćobecnychwizbiewpatrywałasię
wrozmówców,czekając,kiedyAsheriKronskocząsobiedogardeł.
–Niepozostajeminicinnego,jaktylkoopróżnićdzban
–stwierdziłAsher,wzruszającramionami.–Atysię,psiamordo,
jeszczedoigrasz.
–Będzieszpomniepłakać,kamracie–powiedziałsmutnoKron.
–Ażebyświedział,wymuskanygołodupcu.Niewiem,cobymbez
ciebiezrobił,starydruhu.Twojezdrowie!
Minaprzysłuchującychsięrozmowiechłopówbyłabezcenna.
Zaskoczeninagłymprzypływempozytywnychuczućnowoprzybyłych
spojrzeliwczeluśćswoichkufli.Nicniebędziezmordobicia
–pomyślelizżalem.
Karczmarkawyszłazkuchni,trzymającwdłoniachdzbany
zpiwem.Gdyrozniosłajeposali,przezkrótkąchwilępopatrzyła
naEreveta.Najejtwarzypojawiłsięuśmiech.Prissgonie
odwzajemniłinapełniłkielichAshera.
–Otochlebimisazwędliną,panie–powiedziałzasapany
oberżysta.–Czegośjeszczewaszmościompotrzeba?
–Spokoju–odparłAsher.
Brootzrozumiał,żetejczwórcelepiejnieprzeszkadzać.Aby
dostaćtrochęgrosza,wystarczyłopotulniewykonywaćpolecenia.
–Odejdźdoswoichzajęć–powiedziałspokojnieErevet,azjego