Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przeztarasdodrzwi.Takjaksiętegospodziewała,byłyzamknięte,
lecznietrudnobyłojeotworzyć.Poświeciłasobielatarkąistwierdziła,
żetoklasycznyzamekzząbkami,trochęzardzewiały,ichybataki
staryjakdom.Wyjęłakompletkluczyszkieletowychizaczęłapróby.
Pierwszetrzyniepasowały.Włożyłaczwarty,obróciłapowoli
ipoczuła,jakząbekwślizgujesięwwycięcie.
Łatwizna.
Weszładobiblioteki.Wświetleksiężycawidziałaksiążki
napółkach,aleterazprzyszłonajtrudniejszegdziejestOko
Kaszmiru?Napewnoniewtympokoju,pomyślała,omiatającściany
światłemlatarki.Jestnazbytdostępnydlagości,kompletnie
niezabezpieczonyprzedzłodziejami.Mimotoszybkogoprzeszukała.
JednakOkaKaszmirunieznalazła.
Wyśliznęłasięzbibliotekidoholu,potemobejrzałasalon
isolariumnaparterze.Niezawracałasobiegłowykuchniąanijadalnią.
Delanceyniewybrałbymiejscatakłatwodostępnegodlasłużby.
Zostałytylkopokojenagórze.Cleaweszłaposchodachcichojak
kot.Napodeścieprzystanęła,nasłuchując.Wiedziała,żepolewej
maskrzydłodlasłużby.SypialniaDelanceyamusibyćpoprawej,
skręciławięciposzłaprostodoostatniegopokoju.
Drzwiniebyłyzamknięte.Weszłaicichutkozamknęłajezasobą.
Przezbalkonoweoknowlewałosięświatłoksiężyca,oświetlając
wspaniałypokój.Nawysokichnaczterymetryścianachwisiały
obrazy,ogromnełożezbaldachimemmogłobypomieścićcałyharem.
Wystrojudopełniałaolbrzymiakomoda,dwuskrzydłowaszafa,stoliki
nocneibiurko.Obokdrzwibalkonowych,naantycznymperskim
dywanie,stałstolikdoherbatyidwafotele.
Cleajęknęła.Trzebagodzin,byprzeszukaćtenpokój.
Czasleci,zaczęławięcodszufladwbiurku.Sprawdziła,czynie
maskrytek,apotemskierowałasiędoszafy,któragórowałanad
pokojemjakolbrzymiaskała.Jużmiałaotworzyćjejdrzwi,kiedy